Winchester cathedral

Queen of Sweden

Cardinal Richelieu

wszystkie te 3 róże mam na oku a zwłaszcza ta pierwsza już kilka razy ją miałam w ręce, piękny kolor i zapach
a Cardinal Richelieu jest ulubiona przez anglików

jak długo masz te róże i która z nich jest naj poza tym że wszystkie

Moje bidulki z zimna się nie rozwijają nawet nie ma co wstawiać 3 na krzyż pozdrówka

Marek... niebieska wreszcie wymiata Z lnem te samo stwierdzenie mieliśmy... ładnie kwitnie i z powodu upału kwiaty lecą, a od rana jest szok... bo znów niebieski obłok
Róże widzę, że w kwaterki przyszły... już się nie mogę doczekać keidy to zobaczę Może w czerwcu sie pojawię

zapraszam

mira napisał(a)

Cardinal Richelieu

wszystkie te 3 róże mam na oku a zwłaszcza ta pierwsza już kilka razy ją miałam w ręce, piękny kolor i zapach
a Cardinal Richelieu jest ulubiona przez anglików

jak długo masz te róże i która z nich jest naj poza tym że wszystkie

Wszystkie są naj.. ale chyba stawiam na Queen of Sweden, dlatego że jest tak inna od pozostałych. Ma piękne porcelanowe kwiaty jak filiżanki, jest zwarta i wyprostowana, nie pokłada się, kwiaty prawie wszystkie na jednej wysokości jak piękny bukiet. Moja rośnie trochę za gęsto przy innych więc nie ma tego efektu, ale już następny krzak będzie rósł wśród róż okrywowych. i będą to chyba św. Tereski z Lisieux bo też mają różowy odcień przechodzący później w biel.

No to Królową się zachwycamy

już mam kolejną sadzonkę Królowej do posadzenia i nawet już zakwitła więc nie jest źle ale foto jeszcze nie ma

dzisiaj przesadzałem tą Queen of Sweden z sadzonki i zły jestem na siebie strasznie bo nie byłem dość ostrożny i rozłamała się na dwie dwa pędy i każdy z kawałkiem korzenia, więc złączyłem je razem, jakby to coś dało obwiązałem trawą i tak wsadziłem na nowe miejsce Co będzie to będzie - najwyżej się nie przyjmie.
Posadziłem w końcu pozostałe róże tym razem od frontu przy białej lawendzie i kocimiętce. Zestawienie będzie trochę dziwne, bo róże to Mary Ann 2szt. i 1 szt Albrecht Durer a one są raczej pomarańczowe, ale z różowym nalotem więc może będzie się trzymać. A i wyrzuciłem stamtąd całkiem kostrzewę siną bo ona się szybko brzydka robi.
Róże są na niższym tarasie od lewej strony a na wyższym są okrywowe Bienenweide rot i jeszcze jedna ale teraz nazwy nie pamiętam, też od lewej

A ja przyszłam pooglądać Królowa ma przepiękne ułożenie płatków, ale na dzień dzisiejszy ja wolę moją Jacgeline pozdrówka

A królowa poszła w bukszpany i także Johan Wolfgang Goethe o ciemnych kwiatach. Ciągle tam brakuje jeszcze wielu róż ale pomału się nadrobi. Na razie przerobione po dwie kwatery z każdego kwadratu bo hosty są tam ładne i zostają - jeszcze