Marek, pozdrowienia pozdrowieniami ale może wykorzystasz dobrze czas urlopowy? Na odpoczynek i zmianę klimatu. I nie mam na myśli monasterów greckich ale kłodzkie pustelnie.
hahaah to kuszące jest kto wie? ale na wakacje planuje cieplejsze strony może Sycylia lub chociaż Kalabria sie uda.
Ale wasze strony też kuszące może choć kilka dni zobaczymy
dzięki za wskazówki jeszcze szukam miejsca docelowego a fotki będą bo dziś dostałem nowy aparat i na pogodę trzeba czekać, bo dziś lało ale dobrze dla roślin bo było już za sucho
No wreszcie mogę coś pokazać. Dziwne ale u mnie róże dopiero startują, zazwyczaj byłem jednym z pierwszych ale ten rok jakiś dziwny, ale będą jeszcze ładne zdjęcia, postaram się
Pierwsza moja ulubiona rokoko
a tu Winchester cathedral - pierwsza zakwitła i widać różowe wstawki co czasem się jej zdarza, ale i dodaje uroku
Queen of Sweden, kolejna ulubiona
i taka co nie wiem skąd się wzięła, ja jej nie sadziłem, sama wyrosła ale bardzo obficie kwitnie choć to jakaś dziczka chyba
Mogę się też pochwalić własnoręcznie wyhodowaną Queen of Sweden oto ona
Teasing Georgia dopiero startuje
a tu róża damasceńska straszne krzewisko rośnie ale ładnie pachnie
i rosa muscosa - omszona
Pierwszy kwiat Rosa gallica versicolor
piękna Comte de Chambord
i niezawodna Rose de Recht
oraz "plastikowa" Red Leonardo da Vinci, plastikowa bo taka błyszcząca i trwała
Ucieszył mnie widok twoich róż. Pamiętam czas kiedy je sadziłeś.
Dodam jeszcze że Comte de Chambord też posiadam ma pączki, ale jeszcze nie rozkwitła. A na Rose de Resht "chorowałam" od dawna i w końcu kupiłam. Zdziwiłam się że ma niewielkie kwiatki.
Moja winna latorośl, w tym roku wreszcie planują być owoce
a tu dyptam jesionolistny od Ani Monteverde
i irys od Mariusza ale nazwy nie pamiętam
hortensje krzewiaste już w blokach startowych
i kolkwicja chińska