Trochę wszystko ogarnęłam, ale przydałby mi się jeszcze jeden taki cały dzień w ogrodzie. Nie ukrywam, że mi czasem ciężko zapanować nad całym ogrodem. Nie zważając na przelotny deszcz, uporządkowałam choiny kanadyjskie - wyplewiłam, przycięłam, wysypałam korę.
Piękna moja jeszcze się trzyma, ale już powoli zbliża się ku końcowi.
Bonica piękny ma kolor, muszę ją poszukać lokalnie, może uda mi się dostać.
A poza tym jak zwykle powtórzę się, ale co zrobić jak inaczej się nie są da. Przepięknie u Ciebie! Czysciutko, schludnie, wszystko dopieszczone,bujnie rośnie, ślicznie!