Ale powoli ograniam to, co wydaje mi się nie jest narażone przy lekkich przymrozkach. Co do porzeczek to u mnie eM. jest specjalistą, więc ja się nie wcinam
Muszę w tym roku eMa zmusić aby coś zrobił w tym temacie
W efekcie wycięte zostały zeszłoroczne rozchodniki i przycięta hortensja vanille fraise. eM. zrobił trzecią komorę kompostownika i ponawoził skrzynie warzywne obornikiem. Tak więc zawsze coś do przodu A.. no i nastawiłam zakwas do podlania malin. Żeby tak jeszcze Toszka zechciała się pojawić i mnie oświecić w jakim to stężeniu mam ten zakwas zastosować (o ile oczywiście coś z niego wyjdzie!). A i jeszcze popryskaliśmy graby olejowym Ciemierniki się szykują 
a po runiance w ogóle zimy nie widać 
Mało ich mam ale mam nadzieję, że się rozrosną 
A ciemierniki masz śliczne, muszę je mieć
