Gosia, zauważyłam kiedyś mszyce na czarnej porzeczce, ale chyba się jakoś rozeszły bo ostatnio ich nie dopatrzyłam. Albo też nie popatrzyłam dokładnie. Ale jeśliby były na pewno bym nie lała chemią, a raczej herbatką tymiankową HT. Nawet mi jeszcze trochę z ub roku zostało
Macham, pozdrawiam i zbieram się walczyć z kolejnym dniem Hehe
No zielono się zrobiło Wszystko idzie w oczach, a chwasty w szczególności!!Wrr!
Limki się konkretne krzaki porobiły, tak więc liczę na nie w tym sezonie
Owoce też duże, porzeczki i agresty ładnie się powiązały, chociaż się bałam że je przymrozek załatwił. Za to wydaje mi się, że borówka słabiej kwitnie. A, no i lawendy mi w większości odbiły i się ładnie zagęszczają. Z tych co kupowałyśmy w ub roku, chyba kilka będę miała do wymiany, reszta żyje I wbrew opinii, że nie ma co ich nawozić - podlałam florowitem, bo chciałam je wzmocnić i trochę podgonić. Zobaczymy co będzie
Tosia - na to właśnie liczę, że zzielenieje i się, że tak powiem - rozbuja
Gosia - kicia o imieniu Czesiek sąsiada.. któregoś sąsiada, moja nie...
Daria - horti przycinałam nisko, nisko-nisko