Dorotka, moja kocimiętka jest rozlazła w dwóch miejscach: za magnolią i pod balkonem. Powód - delikatny półcień. W pełnym słońcu jest rewelacyjna, a już w półcieniu się rozkłada.
A piwonię kupiłam lokalnie rok temu. Nie miała nazwy, ale miała ogromne pąki, więc wzięłam, bo oczyma wyobraźni zobaczyłam piękny, wielki, pachnący i pełny kwiat, rozwijający się z tych pąków.
Jak rozkwitła byłam rozczarowana jak nie wiem co. Wszystkim! Jaskrawym kolorem, tym że nie pachniała, tym że nie była pełna. Dopiero w tym roku jakoś tak lepiej jej się przyjrzałam i stwierdziłam, że jest piękna
Myślę, że to jest właśnie Coral Sunset, ta sama co u M.Mi
Jolus piękna masz tą piwonie, to cały czas czas jedna i ta sama? Bo w każdym świetle wygląda inaczej szkoda,że nie dotarłam do Ciebie, ale siły wyższe.
Łubiny, piwonie, kocimiętka..... no u Ciebie Jolu wszystko jest jakieś takie ....jak to powiedzieć, napisać....WYBUJAŁE No zazdroszczę Ci tych plonów.... A ziemia u mnie w niektórych miejscach ma spękania o szerokości 1cm. Ale u mnie niestety GLINA
Paula, tak, to ta sama Ona o każdej porze dnia inaczej wygląda
Dziś rano już całkiem bledziutka Aż trudno uwierzyć, że to ta sama
A że nie dotarłaś to przecież nic się nie stało. Po prostu daj znać jak będziesz miała chwilę i się dogadamy. Ja nieraz do późna jestem w pracy, ale teraz dzień długi więc nawet wieczorem możemy się spokojnie spotkać. Kocimiętkę Ci podhoduję, ot co
Agi, a jakie chwasty mam dorodne!! Normalnie wybujałe jak na florovicie Hehe Ziemia u mnie taka sama, gliniasta, ciężka, jak sucho to też pęka. Ale tam gdzie wsadzam rośliny to się staram rozluźnić piaskiem, korą. No i już będę miała własny kompost na rabaty, więc może będą lepiej wyglądać
Kamisia, białe przed chwilą podparłam obręczą, co by się nie przewróciły.
Też na nie czekam, ciekawa jestem czy będą tak duże jak w ubiegłym roku
No i mam nadzieję, ze ich nic nie zje nim zdążą zakwitnąć