Gosia, usunęliśmy totalnie tylko spod borówek. Pod rh i magnoliami rozgarnęłam i przemieszałam z kwaśnym podłożem pod rh, zakupionym właśnie w Pr. eM. jakoś sobie poradził z załadowaniem ziemi i bez problemu przywieźliśmy. Te woki, które nie były uszkodzone, chyba też nie były takie nasiąknięte wodą. A i poza tym zakupiłam 100 kg mączki bazaltowej, która w najbliższym czasie trafi na rabaty. No i zobaczymy co będzie
Dziewczyny, dzięki za miłe słówka Muszę przyznać nie do końca skromnie, że ogólnie dosyć jestem zadowolona z efektu ogrodowego.
Co nie zmienia faktu, że kilka rzeczy wymaga jeszcze przemyślenia/uzupełnienia, bo nie do końca mi się podoba. Wśród nich wymienię:
- szklarnia - która nie podoba mi się wizualnie i już myślę, jak ją wysłonić;
- skarpa - niby obsadzona od góry i od dołu, wyplewiona, ale efektu wciąż nie widać, mam nadzieję, że tawuły na wiosnę zrobią trochę roboty, no i irga wreszcie będzie rosnąć jak trzeba;
- sad - niby wszystko OK, drzewka posadzone, pocięłam jak umiałam, zrobiły się takie dosyć mocne, obecnie są otulone obornikiem, ale się trochę martwię, bo wszyscy wokół narzekają, że drzewa nie owocują. Czekam co przyszły rok pokaże, bo byłabym szczerze zmartwiona gdyby nie owocowały;
- winogrona - w tym roku bez szału, liczę na to że w przyszłym będzie lepiej, bo też będę zmartwiona;
- jagoda kamczacka - planuję wiosną wymienić ją na czarną porzeczkę, bo mnie rozczarowuje któryś z kolei raz.
Ale to są jakieś tam szczegóły Wiadomo, zawsze coś tam jest jeszcze do zrobienia.. chyba każdy tak ma
Pozdrawiam niedzielnie Fotki sprzed chwili
I dziękuję, że zaglądacie, nawet wtedy gdy ja zaglądam mniej
Trawy u nas w tym roku luźne, na razie robią dobrą robotę, zobaczymy co dalej będzie
Jola, a mączka bazaltowa to pod kwasoluby? Będziesz przekopywac z glebą czy tylko rozrzucisz? I jeszcze jedno pytanie - mączkę też kupowalaś w Pr.?
A kwasoluby u Ciebie takie dorodne że jak jeszcze teraz dorzucisz tyle dobroci to bedzie mega zjawiskowo
Miłej niedzieli i odpoczynku
Mączka bazaltowa ogólnie pod wszystko po trochę. Część sobie zostawię na wiosnę, bo doczytałam, że można nią normalnie po liściach sypać, i że "zakleja" komórki różnych dziadostw, uniemożliwiając im oddychanie, polecana jest również do sadu. Nie będę niczego przekopywać, tylko rozrzucimy na powierzchni. Przy okazji wiosennych prac i walki a chwastami na pewno się przemiesza A kupowałam na necie.
Również miej niedzieli
PS. w oddali nowy głaz w naszym ogrodzie
Pięknie Trawy o tej porze roku wyglądaja zjawiskowo... nie wiążesz przed zimą? ja jeszcze nie powiązałam bo u nas wokoło jeszcze nikt nie wiążę i tak się zastanawiam kiedy.
Dzięki za info o różach.
Pozdrawiam
Jola, kiedyś zapytałam o mączkę bazaltową w miejscowych CO. Oczywiście brak a dodatkowo popatrzyli na mnie co najmniej podejrzliwie Myślałam aby zakupić i przemieszać z ziemią na skarpie, ale już niestety nie zdążyłam.
Latem wzięłam trochę mączki granitowej od kamieniarza (też na mnie popatrzył dziwnie z pytaniem co ja z tym będę robiła ) i podsypałam pod kwasolubne.
M.granitowa właśnie bardziej zakwasza.
Jola a możesz mi podesłać na priv namiar na tę mączkę?
A kamień piękny Przyznam się, że ja jestem miłośniczką różniastych kamieni. Nawet kiedyś chciałam z nad morza znalezione na plaży dość pokaźnych rozmiarów kamienie zabrać - ale eM zdecydowanie zaprotestował stawiając mi ultimatum: albo kamień albo bagaże . No cóż... szkoda było kiecek