Kasiulka, ja mam nadzieję, że śnieżne klimaty już powoli odejdą w zapomnienie Dziś u nas było 12 stopni Sypnęłam siarczan amonu pod borówki, ciachnęłam goję, strasznie mnie ręce "świerzbiły", żeby jeszcze kocimiętkę obciąć Ciachnęłam jedną, ale się wstrzymałam bo eM. z balkonu krzyczał, że mrozy idą Jutro w planie ścięcie traw.
Dziękuję bardzo
WOW!! To super A pokazałaś?? Pospacerowałam trochę u Ciebie, ale nie mogłam się doszukać "kalendarzowych" zdjęć Pokazuj szybciutko
Pozdrowienie zostawiam
Ale masz wycacane na rabatkach chwaścika nie uświadczy, a ja przed zimą miałam zrobione, a na dziś dzień już mam znowu zielono mi. Całą zimę chwasty rosną, zgroza Zresztą trawa jest taka jakby nie była koszona w listopadzie i za moment będzie problem, żeby kosiarka wjechać.
Sylwia, ja mojemu ogrodowi nie mogą dać rady z chwastami, ale jakbym miała taki areał jak TY, to chyba bym się musiała z roboty zwolnić albo ogrodnika nająć!! W okresie jesienno-zimowym eM. jest w domu, więc mi w ogrodzie bardzo dużo pomaga, więc temat chwastów na ten moment w miarę ogarnięty Dziś też trawki z wrzosów wyciągałam, tak jak mówisz - nawet zimą rosną Natomiast z trawą widzę u mnie inny problem. Takie żółte place mi się na trawniku porobiły. W "rok w ogrodzie" pan mówił,że to grzyb zaatakował trawnik. Pewnie będę musiała czymś prysnąć na wiosnę.