Niesamowite jaka z Ciebie pszczelarka .

Nowa12 napisał(a)

Niesamowite jaka z Ciebie pszczelarka .

No, pszczelarka jak nic, hehe Ale na miód to raczej będę musiała poczekać do przyszłego roku, o ile oczywiście uda mi się pszczoły przezimować!! Też w ogóle nie miałam pojęcia wcześniej, że pszczoły trzeba leczyć. Tak więc jeszcze przed zimą - terapia Hehe


Floksiki zostawiam Wprawdzie mało ich mam i takie niewyeksponowane, ale to urocze roślinki

A u mnie sytuacja ogrodowa wygląda tak, że wczoraj ścięłam całą bonicę od południowej strony - 12 krzaków. Zajęło mi to prawie cały dzień, zapełniłam kompostowniki na full i nawet nie wszystko zmieściłam. Krzoczory się wielkie porobiły, tak więc ciachnęłam naprawdę mocno. Jeszcze mi do ścięcia pozostała meidiland pod brzozami i część lawendy. Muszę też porobić sadzonki z lawendy, bo mi kilka po zimie wypadło. Zobaczymy jak mi pójdzie ukorzenianie Ogólnie róże ustępują miejsca hortensjom i jeżówkom.

W ogrodzie użytkowym obecnie porzeczki i borówki przodują.


A w gratisie od natury - w porzeczkach mi porosły takie atrakcyjne chwasty

Miłego dnia!!

jolka napisał(a)

No, pszczelarka jak nic, hehe Ale na miód to raczej będę musiała poczekać do przyszłego roku, o ile oczywiście uda mi się pszczoły przezimować!! Też w ogóle nie miałam pojęcia wcześniej, że pszczoły trzeba leczyć. Tak więc jeszcze przed zimą - terapia Hehe


Floksiki zostawiam Wprawdzie mało ich mam i takie niewyeksponowane, ale to urocze roślinki

No wlaśnie takie urocze, że nawet chciałam je kupić w tym roku.
I co? Kupiłam jeżowki . Niereformowalna jestem. Ale potwierdzam że floksy są bardzo ładne.

Nowa12 napisał(a)

No wlaśnie takie urocze, że nawet chciałam je kupić w tym roku. I co? Kupiłam jeżowki . Niereformowalna jestem. Ale potwierdzam że floksy są bardzo ładne.

Widziałam Twoje jeżówki - piękne masz!!! U mnie eM kocha jeżówki, a jako że wraca w niedzielę, to coś czuję, że przyszłym tygodniu mnie czeka maraton po lokalnych szkółkach w poszukiwaniu jeżówek, hehe. Nie powiem, żebym się specjalnie martwiła tą perspektywą, też lubię jeżówki

Dzisiejszą vaniklę zostawiam

A ja dziś cięcia c.d. Lawendę ciachnęłam pod larissą, bardzo mocno. Na wiosnę oszczędzałam, ale teraz ciachnęłam naprawdę ostro. Tak więc nie wiem czy zakwitnie jeszcze w tym roku, ale może się krzaczki ładnie odbudują. Zobaczmy. Poza tym meidiland pod brzozą ciachnęłam, luźniej się zrobiło.



Bonica ścięta jakoś dziwnie wygląda, nie mogę się przyzwyczaić do braku krzoczorów
Ale liczę na powtórkę kwitnienia we wrześniu.

Z róż jeszcze larissa przed cieciem. Póki co dosyć ładnie tłoczy


A poniżej w trawach szykują się lilie U mnie to jest raczej nowość, ale wynalazłam im zakątek odpowiedni i mam zamiar zaliliować się w tym miejscu mocniej O ile oczywiście będzie się nam współpraca układać
Ale lilie chyba nie są jakieś problemowe, więc może damy radę

Jola pokazałabyś jak bardzo tniesz lawende? też muszę mocniej przyciąć bo rosną od sasa do lasa i boję się czy mi odbiją jak tak do zdrewniałej części bym przycięła

Pięknie! Się ukulturalniłam i wzdycham do tego Waszego królestwa.

JOLKA JAK ZWYKLE OBLĘDNIE! Roże z trawkami wymiataja. Liliom tez ostatnio przyglądam się po sąsiedzku i zaczynam mieć na nie ochotę. A Ty w jakim kolorze będziesz je miała ?