Choina chyba dosyć odporna, może sobie poradzi u Ciebie. Ja ją bardzo lubię i zdecydowanie polecam Grab też fajny, ale trochę trzeba się pomęczyć z cięciem, zwłaszcza jak już starszy jest.
Dzisiejsze graby i dzisiejsze choiny FOR YOU Grab przed cięciem wiosennym, jeszcze w starej sukience, ale pewnie wiosna szybko przegoni te stare listki.
A moje pszczoły póki co żyją. Miałam poważne obawy jak to w ogóle wygląda życie w tym ulu w zimie. W ubiegłym tygodniu otworzyłam ule, pierwszy raz od jesieni. Od razu dostałam cztery strzały, tak więc dosłownie się przekonałam, że dziewczyny żywe są! Kurczę, odzwyczaiłam się od nich... Dopiero potem ubrałam te wszystkie pszczele kombinezony i się na powrót próbowałam oswoić z moimi pszczółkami. Dałam im trochę ciasta do jedzenie, potem się okazało że całkowicie źle je podałam, ale póki co zimno jest więc nie otwieram ula. No nic.. zobaczymy w jakiej kondycji dociągną do początku sezonu.
A ja się staram chwycić równowagę między pracą a "nie pracą", tak więc mam nadzieję że i na ogród i na fotki czasu wystarczy
Dziękuję Alis Ty jak zawsze milutka
Wiosna jakoś słabo się u mnie rozkręca. Obecnie jedynie ciemierniki powoli zaczynają, choć do pełnego rozkwitu droga daleka. Ale powoli pchamy do przodu wiosenne prace. Miskanty już wycięte, seslerie również. Z traw zostały mi hocone i ice dance. Hortki częściowo pocięte, częściowo jeszcze czekają. No a potem pewnie róże. Taka "niekończąca się opowieść", hehe. Zawsze coś się znajdzie do roboty
W ubiegłym roku kupowałam na promocji białe ciemierniki, te zwykłe najzwyklejsze, ale bardzo przeze mnie lubiane. Rosły przed hortensjami, ale wyglądały coraz gorzej, marniały w oczach. Na jesień zostały przesadzone na wschodnią rabatkę, do cienistego miejsca za kulkami bukszpanowymi. Mam wrażenie, że się zbierają. Oby, bo nie chciałabym znów ich stracić!!
Dzięki tej małej przeprowadzce ciemiernikowej, będę miała miejsce na nowe nasadzenie przed hortensjami
I będą to kuliste berberysy bagatelle albo admiration.
Albo i jedne i drugie, a żuwkami się pożegnam definitywnie
Pusto się zrobiło na rabatach, więc bardziej zwracam uwagę na "tyły" Zauważyłam, że mocno mi bujnęły szmaragdy. Gdy były mniejsze przycinałam je równo od góry, teraz ciężko mi do nich sięgnąć, no i rosną jak chcą! Teraz to widzę, bo za chwilę pojawią się rozchodniki i vanilki i znów zapomnę, że w ogóle je mam w ogrodzie
Rzadko pokazywane, wyżej wspomniane
Zieleń w ogrodzie o tej porze roku - jak najbardziej pożądana
Moje tuje też wyrosły...w tym roku je ledwie przycięłam na 2,5 m ...
już nigdy więcej nie puszczę ich swobodnie...
Będę ciąć co roku
Pięknie Jolu kusisz wiosennymi kwiatami
Kasia, wiosna tylko w donicy, w ogrodzie jeszcze słabo. Mrozów wielkich nie zapowiadają, ale wiatr u nas mocno daje w kość! Tuje cięłam zazwyczaj wiosną, tyle żeby je wyrównać. W tym roku szykuje się grubsze cięcie
Wiolka, dobrze, że mówisz.. Muszę uważać na te moje szmaragdy
Wiosnę staram się sprowokować, ale jakoś bezskutecznie na razie
Daj spokój Kami!! Ja tylko poduszkę na głowę naciągałam, bo przecież w ogóle nie mogłam zasnąć. Wiatr się strasznie tłukł! W połowie domu prądu nie mam. Nie wspomnę, że z dwóch uli daszki strąciło. Na szczęście same daszki (została nadstawka i powałka), tak więc mam nadzieję, że pszczół za bardzo nie wychłodziło. Ech.. wkurza mnie ta pogoda.