Dziekuję bardzo.
Za odwiedziny również

Hej, gratuluję publikacji!! Super! Muszę zobaczyć ten przepis i wyróbować, koniecznie!

Ja jutro zmontuję, pewnie zeby popatrzeć i zrobić fotkę U nas na szczęście psich resztek brak, uff Siatki widziałam na Orlej i w ogrodniczym koło Lidla (który mnie denerwuje bo czynny tylko do 17tej i nigdy nie mogę zdążyć Muszę porównać ceny i kupić siatkę. Jak się ociepli i rozmarznie kompost, napełnię pierwszą skrzynię i sieję!! Pleksi muszę namierzyć w okolicy, bo chę jedną ze skrzyń nakryć i nazywać "inspektem"

Ja też mam przynajmniej jedną pękniętą, jedną z czerwonym napisem, dwie z czarnym i jedną z brakującą wystającą częścią blaszki.. ech.. no ale są używane...
zamierzam ustawić je tak żeby te napisy były z tyłu. A pomaluję chya tylko od środka... muszę z Tatą pogadać, On się na tym zna Surowe drewno możnaby zaimpregnować, a takie używane? hmm... trzebaby szlifować do żywego, a to ponad moje siły i możliwości maszynowe... dam znać co Tato powie No i ten impregnat nie może być toksyczny i nie może przenikać do gleby...

W każdym razie nie wiem czy nie byłoby dobrze od wewnątrz ich wyścielić jakąś folią? Żeby deski nie nasiąkały od mokrej ziemi... w każdym razie muszę coś zrobić żeby posłużyły bardiej 5 niż 2 lata

pozdrawiam!!
bardzo miło było Cię poznać Rzeczywiście na zdjęciu wyglądasz inaczej!

Karola, z tego co czytałam o skrzyniach, to folia koniecznie, bo ponoc sie podłoże wypłukuje, a byłoby szkoda, bo obie nie mamy za dużo ziemi na zbyciu Też bym chciała, żeby słuzyły długo. Bardziej 5 niz 3, a najlepiej jeszcze dłużej
To chyba myślałyśmy o tej samej siatce, skoro na Orlej widziałaś A w tym na Łaskiej to nigdy nie byłam chyba...
Daj znać koniecznie, co z tą impregnacją. ja myślalam o bejcy, ale nie wiem, czy się nadaje. Ale od środka mozna by czymś zabezpieczyć. A może olejem? Nie wiem jakim, ale nowe, drewniane przybory kuchenne (deski, łyżki itp.) nasącza się olejem właśnie
Ty masz sadzonki pomidorów? Jakoś przeoczyłam. Jeśli ci coś zostanie, to chętnie przygarnę jakiś krzaczek.
Z tym inspektem niezła myśl

Moje aksamitki tez juz wyszły, a sałatki juz całkiem duże. Zastanawiam się, co by jeszcze wysiać.

Folia od wewnątrz desek, ale dno musi się stykać z podłożem, żeby dżdżownice i mniejsze przechodziły, ale z siatką, żeby nornic nie dopuścić
Jutro zadzwonię do Taty, bo dzisiaj są u brata i nie chcę im przeszkadzać. Jak się dowiem, dam znać.
Z olejem niezła myśl, tyle że te deski są używane, więc żeby je czymś nasączyć trzeba by je zeszlifować... hmm...
Pomidory siałam przedwczoraj i dzisiaj, jak mi urosną jasne, podzielę się! Choć siałam po kilka nasion każdej odmiany, bo więcej nie zmieszczę, a miejsce na parapetach na wagę złota

Wysiałam kalarepkę i już wykiełkowała-szybciutko. I pory - te warzywa będą też do inspektu Plus z siewu sałaty (jedną odmianę mam na parapecie), rzodkiewka, może szpinak?

pozdrawiam!

Małgosiu czytałem Twojego bloga - kilka przepisów. Są wspaniałe i będę do nich zaglądał bo to samo zdrowie jest. Gratuluję i pozdrawiam.

lubię dobre jedzonko gratulacje


Małgosia ze swoim zrobiłbym tak - jesienią ciachnął po czerwonych kreskach , najważniejszy ten najgrubszy konar po prawej - a to co niebieską linią na drugą jesień
czerwone kreski na drobniejszych konarach możesz odsunąć dalej od pnia a ponownie skrócić razem z niebieska linią
generalnie bez zezwolenia (orzech włoski podlega) można ciąć do 30%gałęzi dlatego wspomniałem o rozłożeniu cięcia na 2-3 lata

Karola, no i jak tam, wiesz coś?
Ciekawa jestem, czy coś zdziałałaś w kwestii skrzyn (przepraszam, nie mam czasu do ciebie zajrzec, moze dzisiaj w nocy...?).

Małgosiu czytałem Twojego bloga - kilka przepisów. Są wspaniałe i będę do nich zaglądał bo to samo zdrowie jest. Gratuluję i pozdrawiam.

Zbyszku, to bardzo miłe, co napisałeś Baaaardzo mi miło, a będzie jeszcze bardziej, jeśli cos sobie z mojego bloga ugotujesz. Pozdrawiam

lubię dobre jedzonko gratulacje

Zbyszku, a kto nie lubi? Gdyby nie to dobre jedzonko, to pewnie nie miałabym tych nadmiarów które mam

Małgosia ze swoim zrobiłbym tak - jesienią ciachnął po czerwonych kreskach , najważniejszy ten najgrubszy konar po prawej - a to co niebieską linią na drugą jesień
czerwone kreski na drobniejszych konarach możesz odsunąć dalej od pnia a ponownie skrócić razem z niebieska linią
generalnie bez zezwolenia (orzech włoski podlega) można ciąć do 30%gałęzi dlatego wspomniałem o rozłożeniu cięcia na 2-3 lata

Bardzo, bardzo ci dziękuje! Właśnie o taką łopatologię mi chodziło. Teraz juz wiem, o co chodzi i na pewno skorzystam z twojego instrutażu dla ogrodników inaczej
Czytałam, że orzech zalicza się do drzew owocowych i byłam pewna, ze to moja sprawa, jak bardzo go przytnę. Hmmm... Okazuje sie jednak, że niekoniecznie to, co wydaje się moje, jest naprawdę moje
Pozdrawiam miłośnika gór

Twój blog jest super a przepisy aż ślinka cieknie, mam ochote zrobić ten chlebek odrywany a sumie to wszystko bym zrobiła heheh pozdrawiam słonecznie z Polesia.

Witaj widzę, że warzywnik w skrzyniach jest teraz bardzo na czasie, też taki planuję. A do wysiania polecam też rukolę, ja właśnie zasiałam i wzeszła w dwa dni.
Ambitnych planów i powodzenia w cieciu

ZielonaKasia napisał(a)

Witaj widzę, że warzywnik w skrzyniach jest teraz bardzo na czasie, też taki planuję. A do wysiania polecam też rukolę, ja właśnie zasiałam i wzeszła w dwa dni.
Ambitnych planów i powodzenia w cieciu

Popieram RUKOLA jest super