A tych oblizłych paskudników to współczuję ..

.. U mnie był nalot w ubiegłym roku.. Pamiętam ,jak po jednym zbiorze wywaliłam ich 68..

... Nooo wiecie 30 m2..

.. Wtedy jeszcze brałam je na wyrzut za płot ,ale jak następnego dnia było tyle samo , to obszar " litość " w moim sercu jakoś się zamroził


.. Teraz jest troszku lepiej.. Poza tym golasów nie mam tylko te z muszelką .. Więc nawet walory estetyczne są inne


...
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji
CFS 2014 /
cz.I /
Ogród w sk.mikro cz.II
a obecnie
Mikro ogród-pączkowanie