Ula no niestety na razie jeszcze nie... w poniedziałek nawrót objawów - masakra. Dostał silne leki steroidowe i dzisiaj ciut lepiej. Natomiast na razie ciągle nie znamy przyczyny. Czekamy w kolejce do szpitala w Rabce... Za tydzień powiadomią nas o terminie... to już 8 tygodni choróbska... i ciągle nie wiemy o co chodzi... Najgorsza jest taka niewiedza... Ale - musi być lepiej no nie? Pozdrawiam i ... byle do wiosny

Aniu...a może pomoc medycyny niekonwencjonalnej ???...... Raczej nie zaszkodzi..a może i pomoże w diagnozie... Np....irydolog ???.... Co Ty na to... ???

W poniedziałek jedziemy do Rabki - mamy termin... Plisss kciuki trzymajta Musi być dobrze no nie?

Aniu będziemy trzymać napewno będzie dobrze.pozdrawiam

Będę trzymać mocno , mocno .... Gdybyś jednak chciała skorzystać z pomocy irydologa to pisz .. Mam dwa namiary oba sprawdzone..

Kurcze, niedobrze

Aniu, będę z Wami myślami, trzymam mocno kciuki i odezwij się po powrocie, będzie dobrze.

Dziękuję Wam
Elu - nie wszystko na raz ale jakby co to się Ciebie zapytam Od poniedziałku mam urlop - trochę kiepsko bo nie bardzo zdążyłam z podatkami - teraz siedzę i robię (znaczy teraz zrobiłam sobie przerwę ) ale dziecko ważniejsze, a ja sobie trochę odpocznę po ostatniej nerwówce...

Kfiaciorki dla Was - azalie kupione w zeszłą zimę w biedronce - całe lato stały sobie na ogrodzie, nawet ich kurcze nie przesadziłam.... ale chyba nie było im źle bo kwitną...

Aniu .. Jakby co to pisz.. Kciuki trzymam mocno,żeby było dobrze..a azalie ...pikne ...
Buziaki

Nooo jak tam ???.... Bo dziś poniedziałek....Rabka ....