Tosia łał cieszę się że "porwałaś" moją brunerę
Kasiu - napisałam, nawet już odpisali. Powiem więcej - mój angielski jest idealny w porównaniu do ich.... oni nie znają ang. - tłumaczyli i pisali z google translatorem... nic to - tylko że moje dziecko francuskiego też nie zna

bo dopiero zaczął - po jakiemu oni tam się będą dogadywać to się okaże w praniu i się dowiem po powrocie... Mam jednak nadzieję, że dadzą radę
Bogusiu - nie wyłamuję tylko uszczykuję mniej wiecej o połowę a nawet ciut więcej. Nie potrzeba do tego nawet sekatora bo to się łatwo uszczykuje