Obiecane fotki - zaznaczam, że prace nadal trwają, nie posadzone są jeszcze bukszpany.

Było:



Jest: (pożółkłe już hosty będą wysadzone)



Druga strona - jak widać w trakcie prac

Tutaj berberysy - nadprogramowy zakup. Po prostu ujrzałam i musiałam je mieć. Jakoś tak pasowały mi do kosodrzewin. W tle brzozowa rabata.







I moje zmówione "kulki" bukszpanowe, ścięte kanciato z góry, jak na żywopłocik. Ale że były po 8zł i ładnie rozrośnięte, więc nawet nie dyskutowałam tylko stwierdziłam, że czas nauczyć się ciąć na okrągło

Cóż, tylu było zainteresowanych, a w sumie cisza.

Zatyrałam się na śmierć, wzięłam na siebie za dużo, zamiast 1 rabaty brzozowej, która jako jedyna była w tym roku w planach, wyszły 4 nowe...ostatkiem sił kończone...kręgosłup nie ma siły, boli, mięśnie ponaciągane od przerzucania kamienia, sadzenia, kopania. Ręce długie, że mogę na stojąco sobie sznurówki zawiązać...ale wyszło pięknie. Może nie do końca tak jak było w głowie (chodzi o kosodrzewiny), ale pomimo zmiany planów fajnie i stylowo.

Dziękuję mojemu mężowi, że dał radę mi pomóc (bo wymyślałam sporo) i w dodatku ze mną wytrzymał

Rabata wymaga tylko wykończenia przy bzie Palibin, okazuje się, że ma mnóstwo odnóżek , ale za to miejsce zabiorę się jutro, dziś już nikt nie ma sił..



Jedynie nie widać konwalnika, zniknął w kamieniu

A to mój dzisiejszy zakup, jeden z wielu dziś, ale nie mogłam sobie ich odmówić, tym bardziej, że dostałam w dobrej cenie

Wyszło pięknie ale jak Ty narzuciłaś takie tempo to co będziesz robić za dwa lata...?

omelka1 napisał(a)

Wyszło pięknie ale jak Ty narzuciłaś takie tempo to co będziesz robić za dwa lata...?

Do zrobienia od zera jest druga część ogrodu - za domem, wielka połać. Jest tam już gotowy warzywnik, czas na altanę, kaskadę wodną, nasadzenia...marzy mi się tam gdzieś taka typowo kwiatowa rabata, wieloletnie i jednoroczne...
No. To mam co robić

To ta część (zdjęcie stare):



i po lewej:

No niestety masz.
Będzie co podglądać i podziwiać.

omelka1 napisał(a)

No niestety masz.
Będzie co podglądać i podziwiać.

Oby tylko starczyło sił i pieniędzy. Bo pomysły już są.

Tego pierwszego napewno nie braknie czasami gorzej z tym drugim i wtedy jest ból.