Dzięki i odpozdrawiam. Zaglądającym zostawię mojego orlika

Haniu dziękuję za rozpoznanie, ale kocimiętki dalej będę szukać, bo tutaj nikt nie ma i nie znają moi znajomi takiej rosliny Sama widzisz dali mi dąbrówkę mówiąc że to kocimiętka.Drobna różnica. pozdrawiam

Jolu, Podaj adres to Tobie wyślę.

Ns telefonie nir ds się oglądać. Czyta sie fatalnie. Jutro czyli dziś wrócę na na komputerze. Od Mariusza mam 3 piwonie, jak innr eda takie same to jedna twoja , mariusz wybsczy prezenty przechodmie.....

Haniu witam się z rana i o zdrowie pytam. Dzisiaj Bari chciał o 4 iść na spacerek. Wypuściłem go samego i poganiał koło domu. Obejdzie się bez rannego spacerku. Kto ma dobre oczka to może i z telefonu. Ja tam wierzę w poczciwy stacjonarny komputer. Ale to duch czasu wykręca postęp.

hanka_andrus napisał(a)

Dzięki i odpozdrawiam. Zaglądającym zostawię mojego orlika

eh...moje dopiero wylazą z ziemi

Aniu, Zbyszku, witam o późnym poranku. Wy macie dobrze z Waszymi piesami, drzwi otworzyć i już, a,że potem rośliny wygniecione, albo podlane, to coś za coś, albo wygoda albo uroda.
Miłego dnia.

Haniu! ale gapa ze mnie, jak mogłam pomylić kocimietkę z dąbrówką. Ale na usprawiedliwienie dodam ze kocimiętkę widziałam tylko na obrazkach w ogrodowisku, a tę dąbrówkę dostałam z zielonymi liśćmi i może dlatego ta dezorientacja. Piękna ta Twoja sadzoneczka!....

Dziękuję za odwiedziny, Haniu, masz zachwycające byliny, też czekam aż piwonie rozwiną skrzydła.
Mam pytanko o sasanki - czy po przekwitnięciu coś się z nimi robi? moje dopiero w tym roku zakwitły ładnie i nie wiem co dalej.
pozdrawiam serdecznie

Odpowiem najpierw Monice.
Sasanki zostawiam w stanie nie przycinanym aż do następnej wiosny.
Te liście, nawet zaschnięte są ochroną przed mrozem. Obcięcie spowoduje przemrożenie rośliny i jej zgon. Z nasienników po przekwitnięciu możesz spróbować uzyskać nowe roślinki, w momencie,kiedy odpadają samoistnie, pozbieraj i wysiej. Wiosną będą młode sadzonki.