Koniec sezonu! Ogródek drzemie!
Lecz pod powierzchnia ja czuje drżenie.
To szykują się do zimy kwiatowe korzenie.
Cebulki hiacyntów, żonkili, krokusów
w blokach startowych już od jesieni.
Lilie, cebulice, zastępy szafirków,
też już korzeni mają bez liku.
I już między sobą się przepychają.
I każdy się chwali przed swym sąsiadem,
jaki to skarb on przez lato nabył!
Jak to wystrzeli do słońca wiosną,
Jakie mu piękne pędy wyrosną!
Jak to zakwitnie jego łodyga
bielą, oranżem i kolorem indygo!
Ale zanim to wszystko dosięgnie słońca
trzeba zimowy sen prześnić do końca!
Korzenie owszem, potrzebne bardzo,
ale łodyżki niech jeszcze śpią,
Mamy przed sobą zimę złą.
Czekam na śnieg, co tę gawiedź otuli,
Trochę nawilży, trochę ogrzeje,
a ogrodniczce da nadzieję na czar majowy,
rośny, zielony, mocno kwiatowy!

Czy wiesz Haniu ze byłaś pierwszą osobom która przywitała mnie w dniu kiedy odważyłam się do was dołączyć? A było to w lutym 2012 roku .Dopiero dzisiaj sobie uświadomiłam ze to juz 4 lata minęło, a ja wciąż w powijakach .Zbyt szybko czas upływa zbyt szybko.Dziękuję Haniu za dobre słowa .I ja tobie życzę samych dobrych dni w zdrowiu przede wszystkim .Dobrej Nocki.Ach te twoje wierszyki ,trzepiesz nimi jak z rękawa .
____________________

Dajanko, miło mi, że pamiętasz. Wierszyk na koniec ogrodowizny był konieczny.

Teraz domkowe pielesze, z tych mniej się cieszę, ale że zimy nie znoszę, to i domek przyhołubię.

W tym tygodniu kuchnia, łazienka i balkon, do ogarnięcia. Jakieś kwiatki do posadzenia w ziemię, bo już korzonki widać. Firany poprać, Okna przetrzeć.
Sporo tego. Jakoś sprężyć się muszę.

oj sporo tego. ja przed swietami nie sprzatam tak dokladnie, bo nas w domu nie ma a jak wracam to Taki balagan, ze musze od nowa, wiec to sprzatanie przed odpuszczam.

Ja wlasnie robie swiateczne kartki.

Ależ konkretna jesteś Najpierw szczegółowy harmonogram prac późno - jesienno - ogrodowych. Teraz domowy. Ja zazwyczaj odczuwam ulgę jak kończę sezon ogrodowy i mogę bez poczucia winy zasiąść przed komputerem.

A nie mógłby ci ktoś te okna umyć ? No wiesz Haniu, to nie jest dobra pora na mycie okien ,wilgoć wieje.Zdradliwa pora na takie wyczyny, łatwo się zaziębić.W taką wilgotną pogodę to mnie wszystkie prawie gnaty bolą ,jak nie ręką to nogą nie mogę ruszyć hi hi .Mróz by sie przydał to fakt no i to sprężenie, którego ni jak i ja nie czuję.Zdradzę ci moją metodę na chęć do sprzątania Aby nadeszła kupuje nowe szmaty środki czystosci i zaczynam testować hi hi Tak długo aż wysprzątam cały dom .Na mnie działa.Dobrej Nocy Haniu i miłego poranka

Okna, to tylko przecieram szybki, żeby było widać czy jest śnieg, czy deszcz pada. Porządne mycie było we wrześniu.
A jak już firany zdejmę, to migiem to idzie. Bez firan, to jak bez ubrania -goło się czuję.

Haneczko dziękuję za odp, w sprawie werbenki u Irenki
Pozdrawiam serdecznie

hanka_andrus napisał(a)

http://www.animaatjes.de/bilder/b/blumen/44.gif

Posadziliście już wszystkie swoje cebulki?
Ostatnia szansa w tym roku, dopóki temperatura na plusie.

Ja jeszcze nie posadziłam.. może jutro

Włamywacz.. dobrze, że nic nie ukradł i nie zniszczył..

Wierszyki jak zawsze poprawiły humor

Wg mojej prognozy zima u mnie zjawi się po Nowym Roku!

Mam nadzieję, że moje cebulki szybko zdążą puścić korzonki.