Aniu, dzięki:. Ogród po jednym dniu (niecałym) deszczu odżywa

Izo, w sklepach internetowych można spotkać, łatwo się go potem rozsadza. Ja w tym roku wiosną, po rewolucjach elewacyjno-schodowych prawie go straciłam. Tak odżył rozsadzony/przesadzony w kwietniu. Sesja zdjęciowa? Ależ proszę, właśnie po południu mu zrobiłam. Zaraz wstawię.

mości rumian rzymski szlachetny "Plena". Mam go na dwóch rabatach i ciągle mi mało...

A to inna jejmość


a to poznajecie?

Fajny ten Rumian - już go przypomniałaś mi -kiedys już go u ciebie podziwiałam.

Dziękuję za zrozumienie i wsparcie moich depresyjnych stanów ogrodowych
Szukam *żelaznych*roślin, szukam....
Wywalilam właśnie z obrzeża rabaty wypalone turzyce a obsadzilam ten brzeg lawenda i kostrzewą sina - obie rośliny *lubią* mój ubogi piasczysty grunt i upalne temperatury. I tym tokiem myślenia muszę iść dalej....

Miałam kiedyś tego rumiana, został w poprzednim ogrodzie. Nie wiem czy jeszcze żyje, tyle lat minęło. Tworzy fajne dywaniki. Nie masz trudności z utrzymaniem go w ryzach?
Przymiotno siałaś?

Bardzo urodziwy ten rumian, jakoś nie zwróciłam na niego uwagi. Długo kwitnie?
Kotek to sama słodycz

w sklepach internetowych raczej nie kupuje ale bede w Pl w jakiejs dobrej szkolce to oze dostane. Wpisuje na liste, piekny jest

AgnieszkaW napisał(a)

Ważna jest sama radość tworzenia kawałka własnego świata w poszanowaniu przyrody. Tylko tyle

Rzekłabym: Amen. Dokładnie w punkt napisane.
Ja do Twojego ogrodu to mogę tylko wzdychać - masz naprawdę pięknie i to już wiesz od dawna ogród bardzo zadbany i bardzo, bardzo urokliwy. Taki jedyny w swoim rodzaju.
A mnie póki co cieszy każdy kawałeczek ziemi, który jakoś tam zaczynam zagospodarowywać, każda posadzona roślinka, każda pszczoła czy motyl na kwitnących kwiatach i każdy plan na przyszłość. I ta radość jest najważniejsza.
Ponieważ zagospodarowuję dużą część ogrodu od początku albo - od nowa to faktycznie jak kupuję rośliny do miejsca słonecznego staram się aby dobrze znosiły upał i słońce i suszę - właśnie lawendy, kostrzewę, rozchodniki itp. No ale wiadomo, czasem jakieś chciejstwo się trafi
Pozdrawiam Agnieszko fajnie znowu spacerować u Ciebie.

Aga masz uroczego kotka
Ogród cudownie zadbany dopieszczony.
Nie znalazłam nigdzie oznak suszy.
Trawa pięknie zielona.

Bardzo podoba mi się to miejsce z ławeczką.

Pozdrawiam

Agnieszko, Twój ogród coraz bardziej wysmakowany. Trzeba go pomalutku kontemplować, zachwycać się całością i najdrobniejszymi szczegółami.
Wszystko ze sobą współgra jak w najlepszej orkiestrze. Ty jako kompozytor i dyrygent trzymasz batutę (łopatę) i nie pozwalasz na żaden fałsz. Nawet kotka się cudownie zrelaksowała
Zostawiam serdeczności