Piękny zakątek.

Oj Agnieszko pięknie czarujesz widokami z Twojego ogrodu. Sfotografowane dzięki temu nie zapomniane.

Agnieszka nie przepraszaj, że nie masz czasu zaglądać na inne wątki.. każdy zagląda ile może
Pokazuj swój ogród.... to najważniejsze....
Ja też nie mam czasu na łażenie po wątkach, ale co jakiś czas zaglądam na ulubione i nadrabiam zaległosci I nic tak nie cieszy jak ładne zdjecia, ładny i zadbany ogród...

A ja próbuję wybrać rośliny które u Ciebie są naj, naj, naj.. chciałam sie ograniczyć do 3 ..ale to niemożliwe.. wiec muszę podać 5..... kolejność?? ..wszystkie na 1 miejsce sie nadają
Róże, lawenda, żagwin, sasanki i 3 gracje... i ten krajobraz zapożyczony i kamienie... bosko.....
Masz koty i masz dużo kocimiętki, czyli nieprawdą jest, że kocimiętka to problem z kotami

Ja sobie zamówiła po sadzonce 4 innych odmian.. będę testować.. bo lubię kocimiętkę... daje namiastkę lawendy całą wiosnę

Pooglądałam dobranocek Buziam

Jagodo, fotki z tej samej strony, tylko w połowie murka.

Małgorzato, a u mnie pogoda w kratkę: raz slońce, raz deszcz.

Bogusiu, to kocimiętka.

Eluś, a czego to się nauczyłaś przy okazji, bo jestem ciekawa?

Basiu, sama nie wiem, kilka lat. Macierzanka u mnie sieje się sama, jak chwast (chociaż na początku miałam chyba ze dwie - trzy odmiany, a potem już ona sama). Rośnie wszędzie w wolnych miejscach, nawet w trawniku.

Agatko, dziękuję

Buziaki dla Was

Iwonko, dziękuję.

Dorotko, lubię fotografować i lubię ogród, więc dwa w jednym

Aniu - Mi, fajnie, że mimo braku czasu wpadłaś do mnie Osobiście do tej listy dołożyłabym jeszcze berberysy i santolinę. Kocimiętka nie ciągnie do siebie kotów, one wolą lawendę i róże, i goździki. Dziwne te moje koty, nie? Kocimiętkę lubię teraz, wiosną, potem już nieszczególnie, bo rozlazła jest i wszędzie się sieje. Ciekawa jestem twoich nowych odmian, pokażesz?

Gosiu, to był poranek

Cmokam

Obejrzałam piękne fotki i zazdroszczę lawendy.... Wybaczysz tę zazdrość?

Może sie powtórzę ale trudno, nic innego nie przychodzi mi do głowy - masz piękny, zachwycający ogród. Pozdrawiam

Zaglądam - zresztą jak zwykle- nacieszę oczka i mogę iść spać. To takie obrazki na ukojenie -cudne obrazki.

Agnieszka.. moja nowa kocimiętka jeszcze mikrusia... ale jak zakwitnie to pokażę.. kupiłam by porównać sobie różne.. Kocimiętka potem też mnie denerwuje, ale cieszy wiosną, wiec panoszą sie w kocimiętce rozwary, które ozdabiają jak ścinam kocimiętkę, potem odbija i do zimy jest już spoko No i w pobliżu rośnie lawenda, która przyciąga oko.. i kto by wtedy patrzył na opacholoną kocimiętkę.. zresztą szybko rusza Mi koty przybłędy wytarmosiły dzwonek poszarskiego i len (to drugie mógł i pies).. wiec winowajców mogło być dwóch..