Witaj Agnieszko!
przyszłam z pytaniem czy nie pośpieszyłam się z przycięciem lawendy. cięłam ją dość wcześnie jak było już ciepło, a potem przyszły mrozy.
Miała w kącikach mnóstwo odbić, teraz to wszystko uschło.
jest nadzieja że odbiją następne czy padnie zupełnie?
Czytam u Ciebie przycięłaś teraz.
Szłam rabatami i sprzątałam kolejno co było, tak że wszystkie róże jeszcze nie przycięte.
Pozdrowienia zostawiam.
Agnieszko za sprawa twoich fotek ubuiegłorocznych kupiłam sobie sasanki i posadziłam w jasnym żwirku, ale miłam tylko fioletowe, teraz znów pokazałas swoje i....wczoraj u nas na giełdzie pod halą sportową w Łodzi...dokupiłam 3 białe i 3 czerwone - jeszcze nie kwitną ale mają zakwitnąc w tym sezonie...zobaczymy.
Z największa przyjemnościa wpadam do ciebie po wiosne z jurajskiego... nie zawsze pisze ale zawsze ogladam....