Nie jestem pewna, ale czy taka skała działa tak samo jak zmielona? Ciekawe, wiesz, bo przez spory czas leżały pod zurawka, a ona rosła jak głupia. Znaczy albo one nie dolomit, tylko inna skała, albo jak jest kawałek skały, a nie proszek, to działa inaczej
A żólte jak widać pomylilam, ale to było tak na szybko. Przywrotnik, ładny.
Działa dużo słabiej bo ma znacznie mniejszą powierzchnię niż zmielona. Ale po dłuższym czasie może podziałać, wiec lepiej unikać kładzenia jej w pobliżu kwasolubnych. Z drugiej strony rośliny sa elastyczne i potrafią adaptować się do wielu różnych rzeczy.
Przywrotnik ładny, ale zwłaszcza z liści. Jego kwitnienie nie każdemu musi się podobać.
To proste - spotkanie w ROD, byłam ciekawa, które to ogródki. Poprzednia przejażdzka zaprowadziła mnie w jakies zdewastowane ogródki przy Rokokowej.
Spaceruję po Waszych pięknych ogrodach już ponad rok i znam wirtualnie prawie wszystkich.
Miłego dnia
Dobrze że się ujawniłaś zatem. Teraz czas pokazać swoje zielone królestwo
Ogrody przy Rokokowej są w trakcie likwidacji. Podobnie jak pozostałe po północnej stronie Mostu Pólnocnego
Nasze, w projekcie planu zagospodarowania tego kawałka Bielan, są także do likwidacji. Generalnie w Studium dla Warszawy wszystkie ROD do likiwdacji
Krysiu, wyszło ci bosko! mnie zachwyca bardzo i do tego świetnie dobrane rośliny, egzotyka
co do rącznika, co roku je z nasion sadzę, wprost do gruntu; ubiegłoroczne okazy miały ponad 2 metry, obawiam się, ze teraz będzie podobnie, pień mi się robi na 6 cm, a potrafi być grubszy
co do kokorycz, mam ją, więc przytargam ci irysy, plus moje i tę kokorycz
a mówiłam nie szalej, wiek nie ma znaczenia, tu chodzi o charakter, osobowośc i może układ gwiazd
z Flamentanz możesz mieć rację, wiem że nie powtarza kwitnienia, ale moja też chyba szykuje się drugi raz!
Irenko, jak Ty człowieka potrafisz podbudować! Dzięki za pochwałę
Mój rącznik na tę chwilę ma jakieś 50 cm. nie wiem czy urosnie duży, bo ja hodowałam w domu w marcu. Słonka nie było, mizerny wyrósł. W następnym roku już się nie bdę bawic, tylko też w maju od razu do gruntu go wsadzę.
Dzięki za obiecane roślinki. Oj jak ja się ciesze na ten wrzesień )))
A na Flammentanz pąków coraz więcej i to na wszystkich krzewach! Czysta wariacja!