Krysiu Dzięki znowu nieco zaganiana ale co Ty na spotkanie u mnie mam wolny poniedziałk, środa , czwartek Reszta dni to jeszcze badania ale one nie przeszkadzają nam się spotkać Zapraszm. ,ale byłoby fajnie ,pogadamy przy kawce i ciasteczku ha ha .
Tak, bo te słoneczniczki to gruncie rzeczy ładniutki, tylko miejsca mam za mało. A tak będą zdobić wzdłuż ścieżki rowerowej, odgradzając mnie jednocześnie od niej trochę. Same korzyści
Halinko, poniedziałek to święto, jakieś parady, pochody, strach samochodem wyjeżdżać
W środę przyjadą moje krzewy - mus sadzić, bo jednak zima nadchodzi.
Czwartek - mam gości z Londynu. No nie mamy szczęścia do tego spotkania, ale co się odwlecze, to nie uciecze...)
SPODOBAŁA MI SIĘ TA WYPOWIEDŹ.
Najważniejsze, żeby lubić to co się ma i nie bać się zmian.
Debro bardzo podoba mi się Twój ogród, jest taki dopieszczony. I jak kiedyś podobały mi się u Ciebie te fale, tak teraz jednak bardziej te lekko wyprostowane (tylko nie prostuj ich całkowicie).
JEST PIĘKNIE, pozdrawiam
Elu, witaj u mnie
Jest takie rzymskie powiedzenie: 'Czasy się zmieniają, a my zmieniamy się wraz z nimi (Tempora mutantur et nos mutamur in illis)'.
Można by to sparafrazować i powiedzieć: Ogrody się zmieniają, a my zmieniamy sie wraz z nimi
To co podobało mi się dwa lata temu, dzisiaj wydaje mi się wręcz nieprawdopodobne!
Stąd te ciągłe zmiany, u wszystkich. I masz rację - nie bać się zmian.
Prostuję, ale niecałkowicie, zgadzam się z Toba. Zaraz wkleję zdjęcia z dzisiejszych prostowań
I dziękuję za miłe słowa. Po wczorajszym dniu potrzebuje tego bardziej, niz kiedykolwiek
No kochana jak takie prostowanie i sadzenie toś usprawiedliwiona .Tak co się odwlecze . ale fakt te dni krótkie to i plany padają Pozdrawiam i działaj bo fajnie ciepło,