No to witaj w klubie.......ja tez ledwie zywa - w poprzednim tygodniu siedziałam nadprogramowo w pracy a i ten tydzien nie zapowiada sie inaczej...........za to w wekend dla odmiany zmogło mnie zatrucie.....jestem w polu ze świetami.....trudno, mysle że i tak dojdą do skutku czy ja bede na nie gotowa czy nie..
Ozdoby dla domu bede robic dopiero w sobote...........a jeszcze na cmentarz tez musze cos przygotowac i tam pobiec....a do tego zakupy, przygotowania....całe szczęscie że gruntowne sprzatanie mnie omineło bo w styczniu zaczynam remoncik...tzn. malwanie głównie ale i inne dodatkowe prace wiec bałagan bedzie na maxa - tak sobie to wytłumaczyłam i sprzatam tylko po łebkach
Nie Ewo, nie robiłem ale bardzo lubię prace manualne. Tak na poważnie to myślę, że czarne frywolitki o ładnym wzorze naciągnięte na bombki w srebrnym, złotym i miedzianym kolorze mogłyby być całkiem ładną ozdobą choinki.
Paulinko.
Jak rozpakuję z folii łabędzia zrobionego techniką origami to wstawię u Ciebie fotkę.
Małgoś u mnie sprzątanie tylko z wierzchu aby wizualnie było czysto Porządki na dużą skalę w styczniu lub lutym, nie będzie wtedy czym się zająć to będę pucować chałupkę
Cmentarz też mnie czeka, od kilku dni myślę nad jakimś stroikiem i pustka w głowie
Trzymam kciuki za choć troszkę spokojniejszy następny tydzień choć wiem, że to tylko pobożne życzenie...