Już sobie przypomniałam co mi to przypomina......... to chyba jest wiciokrzew japoński Aureoreticulata, podobne liście ma kalina hordowina Variegatum, ale tu mi pędy nie pasują i raczej bym obstawiała z zachowania na wiciokrzew.
Podzwoniłam po szkółkach, z Kapiasami też rozmawiałam, bo to przecież blisko...ale mnie pani zniechęciła...pytam o azalię Orlice, a ona mówi, że takich nie mają, mają tylko japońskie i wielkokwiatowe...nie lubię tej szkółki.. rh Haagi też nie mieli.
Za to Pisarzowice sprawdzało, oddzwoniło i jak przyjechaliśmy to już stało naszykowane. Lubię Pudełka...i drugiego Pudełek też.
Obkupiłam się na maxa...zresztą eMuś załatwił sobie przy okazji prezent urodzinowy dla mnie
Samochód spory mamy, ale dość obładowany przyjechał
eMuś wyeksmitował mozgi poza włości, magnolia odetchnęła
już niedużo zostało. Podzielić żurawki, posadzić sosenki, rozsadzić lilie i posadzić te od Bogusi. Acha...jeszcze przesadzić rh Goldbukett i posadzić Haagę Może się wyrobimy...okna chyba muszą poczekać na mycie...w przyszłym tygodniu prawdopodobnie wrócę do pracy...ten tydzień urlopu odbiorę sobie we wrześniu chyba
Kasiu, kawał dobrej roboty wykonałaś
Piękne roślinki kupiłaś, będzie pięknie... Widzę, że urlop spędzasz aktywnie i pożytecznie, aż zazdraszczam aktywności i pracowitości ... u mnie jakaś niemoc... ale mam zamiar się zebrać w sobie... tylko nie wiem kiedy to będzie