Ja dzisiaj luzik miałam, czekam na spływ dokumentów...
Jakie róże mam...? Dużo, różnych...najwięcej Kordesa i Tantau, trochę historycznych, burbońskich, wszystkie na wys.(książkową, bo to nie zawsze się sprawdza, u mnie jakieś wyższe rosną...) około metra. Oprócz Alchymista wszystkie powtarzają kwitnienie.
Na salonowej mam Pastellę, między słupami Louise Odier, dalej na siatce New Dawn, przy pergoli Ilse Krohn Superior.
Na różance mam comte de chambord, my girl, chopin, jacques cartier, souvenir de la malmaison, nostalgie, best impression, caramella, acapella, albrecht dürer, broceliande, kronenbourg (też warto!!!), reszty nie pamiętam...
Kindzia przekopiowałam wszystko co mi napisałaś do siebie I tą różanke też - chyba dostanę palpitacji Cudna jest. Na spokojnie sobie róże pooglądam, na razie muszę pooddychać Toż to jest straszne - tyle chciejstw
dzięki za informacje Buziolki