Mnie nie zaleje, bo na górce...ale na dole znów będą wory z piaskiem.. leje od wczoraj ciurkiem..i wieje... masakra... trzymam kciuki by Cię ominął stan powodziowy w ogrodzie...
No właśnie cały czas na prognozie u mnie tv i martwię się o to południe .......a ja przez pogodę gości tez przełożyłam na następny tydzień....bo miał być grill.....
....Pisarzowice nie uciekną, a u Bogdzi szał w ogrodzie, o tej porze roku...warto zobaczyć...
...uciekam dzisiaj, muszę "garnitur" przygotować na jutro, bo przedwodniczę na maturze z chemii jutro i tzra wyjściowo wyglądać.....
....spokojnego wieczoru i nocy, bez ulewnych deszczy.....
Kasia jak to nie będziesz w Pisarzowicach??? No to kto będzie?. Ja myślałam że Kasia całkiem odwołała przyjazd. Mam nadzieję że macie mnie w planach w takim razie?? Same pytaniamam do ciebie dzisiaj U mnie leje tak że z oczka dolnego wodawypływa do szwagra