Cieszę się, że oki wszystko. Ja siem tylko zapytowywuję dlaczego Ty masz takie dużo kwiaty na horkach a ja nie mam jeszcze ani jednego??? Ani jednego... nic... W zeszłym roku kwitły więc nie są to jakies dziwaki... Co prawda dwie przesadziłam, ale trzecią nie i ona też nie ma ani jednego kfiotka jeszcze... no... no i gdzie tu sprawiedliwość
Kasiu leje i leje W kancikach woda stoi, rośliny leżą bo ciężkie od wody Lilie muszę powiązać ale mokro i błoto. Mam nadzieję że jutro lepiej będzie Buziaki
Kasiu, melduję się po urlopie.
Opaliłam się, wypoczęłam, nabrałam energii a ponieważ od dwóch dni już pełna chata gości, więc czasu mało, ale zaglądam choć na chwilkę