To mi się bardzo podoba Ale przybyło wpisów u Ciebie Matyldo - muszę to jakoś ogarnąć Chociaż wczoraj na szybko planowałam i powiem Ci że ja to dopiero nie umiem tak patrzeć Muszę na spokojnie. Ale na pewno będę śledziła Twoje poczynania
Ania - przywarkę możesz puścić na drzewo. Lubi cień.
Strzyżone formy to raczej jednak nie - masz rację Najtrudniej chyba właśnie przychodzi to wypośrodkowanie. Można też zrobić część bardzo "dziką" taką typowo leśną - a bliżej domu bardziej ogrodową. Oczywiście wszystko zależy od Ciebie ja tak tylko sobie głośno myślę.
Co do miodunki. Mam - chyba już pisałam i wiem że niektórzy nie lubią jej kwiatów - chociaż akurat nie wiem dlaczego - moim zdaniem kwitła długo i bardzo ładnie. I uwielbiały ją trzmiele i pszczółki - no wszak miodunka Zawsze miała skrzydlatych "gości" Teraz już kwiaty ścięłam. Ale moim zdaniem była dekoracyjna podczas kwitnienia. Teraz muszę jej listki wyrosnąć bo za dużo to ich nie ma
Prawda, że owoce z krzaczka inaczej smakuja niż z pojemniczka... ten aromat... ten zapach ... i zgrzytanie piasku między zębami
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
tak i przywarkę i hortensję pnącą ... już wiem że mogę... puszczę na drzewa, tylko muszę teraz wybrać na które
Zaglądaj i pisz... wszystkie głosy i pomysły rozpatruję z przyjemnością...
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
borówki to świetny pomysł, tym bardziej że jeśli masz las to i ziemia powinna być kwaśna i nie trzeba by dodatkowo jej kupować
reszta owoców też się przyda latem
Ja jak kupuję na bazarach czy w sklepie( bo moje krzaczki nie wyrabiają na Igora hahahahaha)
To zawsze się zastanawiam jakie nieczyste palce ich dotykały .
A wiadomo że jak taki owoc się dobrze umyje to niestety traci na smaku i słodyczy .
A ze swoją ziemią można jeść hahahahahaha