Mathildis napisał(a)

i może (jak Tarninka się zlituje) dosadzę też inne białe wiosenne

Nie ma sprawy prześlij mi swój adresik na priv przebiśniegi już przekwitają jak zaczną zamierać liście to wykopię ci.... u mnie nawet po krzakach rosną.....

Wpadam z rewizytą. Widzę, że tu również trawnik został "zmasakrowany", ale jak to mówią : "musi być gorzej, żeby mogło być lepiej". Pozdrawiam.

pracy na trawniku zazdraszczam bo mój M jeszcze nie dojrzał do tego etapu , bo jak mu wspomniałam o wertykulacji to mnie wyśmiał ale za rok dorośnie do tego , podobno chłopcy dojrzewają później
Matylda świetna lokatorka

Witam ja w sprawie krzewuszki. Moja szybko się zestarzała i wyglądała nieatrakcyjnie. Pędy szybko zdrewniały, źle reagowała na cięcie (nie rozkrzewiała się). Trudno było mi ją odmłodzić, bo nie wypuszczała nowych, młodych pędów i przemarzała częściowo.

W sosnowym lesie mam swój dom wypoczynkowy. Uwielbiam ten cudny zapach w piękne, upalne letnie dni. Z ogrodem tam nie szaleję, bo ziemia bardzo się wysusza latem i będąc w domu okazjonalnie, nie da się zadbać o rośliny. Nie szkodzi z sosnami i leśnymi trawami, też jest pięknie.

Będę częściej zaglądac do Ciebie Aniu .

A tu wklejam, to co napisałam tez u mnie nt wajgeli:

Dziewczęta
Ja tam do krzewuszek nic nie mam. Jak wejdą w okres kwitnienia to nawet ładne są. Nie śmiecą, po przycięciu pędów po pierwszych kwiatach, wypuszczają nowe aż do przymrozków. Tak przynajmniej było u mnie w ubiegłym sezonie. Problemem jest to, że u mnie one przemarzają. Późno wypuszczają młode pędy i przez to, jakieś takie rosochate są. Może mam w ogrodzie zbyt mało osłoniętych miejsc, jak na potrzeby krzewuszek?

A to wydaje mi się podobne obserwacje do tych Jagody.

Kinga na PW napisałam

Krzysiek byłam prace trawnikowe obejrzałam

Elu u mnie wertykulacja to konieczność- mamy kosiarkę bez kosza, więc przez cały sezon troszkę tego filcu się uzbiera, a korzenie trawek chcą oddychać

Jagódko, Joasiu - u mnie takiej przypadłości na razie nie zauważyłam, ale dziękuję za porady będę pilnie obserwować, najwyżej gdzieś na tyły ją wyrzucę. Przecież jeszcze tyyyyyyyle wolnego miejsca u mnie

Jagódko stary wątek obejrzałam może dziś uda się obejrzeć nowy
W każdym razie dziękuję za wizytę i zapraszam częściej - każdy gość mile widziany.

U mnie dziś aż +4 i pada, ale cóż narzekać nie wolno bo to dopiero MARZEC.
Podzieliłam moje żurawki:
Citronelle, Marmolade, Electric Lime i żuraweczkę Golden Zebra. Zobaczymy co z nich wyrośnie - gruszki na wierzbie czy śliwki na sośnie......



gdzieś tam jeszcze widać tawułę japońską i trochę bluszczu...

Perełki



Opyziałe hiacynty - czyżby cebulki się zestarzały??? Co zrobić by znów następnej wiosny były piękne?

i takie tam....

Biedne Marmoladki i Electric Lime



Caramel i Citronelle wyglądaja duuużo lepiej