Ja zawsze wsypuję ziemię poleconą przez Panią ze szkółki, to jakaś torfowa do warzyw ale mówiła, że do wszystkiego jest dobra..hmm.. mąż kopał dołki to były trochę szersze jak bryła ale nie jakoś super szerokie.. Teraz już nic z tym nie poradzę, będę podlewać biohumusem co tydzień do września, zobaczę czy nabiorą wigoru, narazie wyglądają jak na zdjęciu,- bidnie..
Kasiia - akurat dziś robiłam przegląd swoich doorenbosów i też mam takie listki, nie wiem czy to normalne, ale zauważyłam też jakieś zielone robale co chyba zjadają liście, ktoś wie co to?? i jak go wyprosić z drzewek??
moim zdaniem nie wyglądają aż tak bidnie, poczekaj jak się porządnie ukorzeni to zobaczysz piękne gęste drzewo, zasilaj humusem albo gnojówką z pokrzyw
Dziękuję za podpowiedź o gnojówce z pokrzywy nie słyszałam, ale jestem początkującym "ogrodnikiem" jeszcze dużo nie wiem i za późno odkryłam ogrodowisko a wiesz może jak wytępić te zielone dziady?
Ja tez o gnojówce dowiedziałem się tutaj i w tym roku nastawiłem pierwszy raz, właśnie się robi i wcale tak bardzo nie śmierdzi. Planuję jeszcze gnojówkę z żywokostu jako źródło potasu dla kwitnących, bo z pokrzyw to głównie azot czyli na zdrowy przyrost masy zielonej. A ten robal to nawet nie wiem co to jest ale Mospilan powinien pomóc ze środków chemicznych a z ekologicznych gnojówka z wrotyczu
ja już wyczaiłam gotową i sobie zamówię, ciekawa jestem efektów robala znalazłam,- naliściak srebrnik, ale mam też drugiego ziomeczka,- nalistnika jakiegoś tam, taki jakby pajączek z dupką i on chyba te dziury robi w liściach, a tamten wyjada brzegi. Opryskam czymś naturalnym i zobaczę czy znikną. A tak wygląda ten drugi:
znalazłam informację, że ten pajączek nie jest szkodnikiem, więc dziury w liściach to pewnie też sprawka tego pierwszego..
A może jest tu ktoś, kto też miał takie dziurawe i poszarpane liście na swoich Doorenbosach i sobie z tym jakoś skutecznie poradził? Swoją drogą zawsze jak chodzę do szkółki pytam o jakieś bezobsługowe rośliny i wszystkie w moim ogrodzie niby takie są, tzn, odporne i małowymagające, a w tym roku jakby na wszystkich jakieś robactwa i inne dziwactwa
Ten produkt to ja nawet mam, ale jeszcze go nie wypróbowałam.
Ale to nie ma cech gnojówki. Na opakowaniu tego produktu nie znalazłam słowa gnojówka.
W opisie na stronie pojawiają się zamiennie słowa "gnojówka", "wyciąg", "wywar". Każde z nich oznacza co innego. https://www.ogarnijogrod.pl/czym-sa-wyciag-napar-wywar-odwar-i-gnojowka/