Prosiłam już kiedyś o pomoc w zaprojektowaniu rabaty, dostałam wskazówki, zaczełam działać. Ogrodowisko czytam od ponad roku i wszystko wydaje mi się oczywiste, niby wiem, przez zimę coś tam zaczełam sobie projektować. Wiosną wszystko poszło do kosza. Chcę zrobić część ogrodu za domem, króry to stanowi skarpa z 2 stron i rabata lekko pofalowana dookoła. Część zrobiłam wiosną, teraz chcę dokończyć, ale stanełam w martwym punkcie. Chciałam wykorzystać rośliny, które już miałam w przechowalni i wyszło z tego .... sama nie wiem co. Pomóżcie dobre duszyczki.
Tak to wyglada z dalszej perspektywy, niestety padł mi aparta i zdjęcia robione komórką, dlatego taka marna perspektywa.
To jest początek tej tylnej części ogorodu, część wschodnia.
Jest to strona południowo-zachodnia. Nie mam pojęcia co zmienić, w jakim kierunku pójść dalej.Na pewno nie chcę jednolitego szczelnego ekranu z thuj. Chcę coś pomieszać na tło, kilka tuj żłotych, szmaragdów jakieś inne iglaki. Chcę drzewa liśćiaste, brzozę, klona palmowego, miłorzęba i teraz już mi wyleciało z głowy. Boję się, że jak zacznę kombinować to wyjdzie z tego misz masz a tego bym nie chciała. A nie wiem czy mąż zniesie po raz kolejny przesadzanie wszystkiego.
Tak to wygląda ten poczatek z bliska. Trawnik bez komentarza, bo to inny problem.
Pomiedzy Aurea Nana były bordowe żurawki, ostały się dwie, reszta padła nie wiem czemu. Rabata, którą obecnie chcę zrobić będzie poszeszona i wyprofilowana. Na końcu jest przechowalnia roślin.