Luki napisał(a)

Danusiu

Marto wykorzystałem wszystkie gałązki jakie miałem i co najgorsze moje prywatne żródło gałązek się wyczerpałoi mam problem bo u mnie w większości w okolicach rośnie brzoza omszona, a potrzebna mi brodawkowata, nawet w tym się edukowałem bo już nie wiedziałem od czego zależy przewieszanie się gałązek u takich zwykłych brzóz Na winobluszcz poluje już 2 tydzień, ale sąsiadka wszystko wyrwała latem, a mój ma ledwo dwa długie pędy.
Plany dekoracyjne mam na ten rok dośc obfite, nie wiem czy uda mi się zrealizować wszystko.

Czy z winobluszczy też można robić?
Aja wszystko wyciepałam i nie zostawiłąm Rany, tyle gałązek ... Mogłam mieć za darmo ...

O proszę, a ja głupia myślałam i jeszcze się z kimś spierałam, że te przewieszające się gałęzie mają tylko stare egzempalrze brzóz... w takim razie biegnę się zaraz doedukować

Ech, nie byłabym sobą, gdbym nie poprosiła o pochwalenie się świątecznymi zakupami Ale już mi trochę wstyd tego wiecznego żebrania o fotki, więc zostawiam to Twojej decyzji
Zazdroszczę Ci dobrze zaopatrzonego "centrum świątecznego", ja na swoje zakupy polawałam w tym roku na All...o, dzięki kuponom na darmową dostawę... Szkoda, że już się skończyły.


Ciekawa jestem tych wianków z winobluszczu, przypuszczam, że trochę łatwiejsze w wykonaniu niż z winorośli. Mam przed sobą wianek z winorośli równo sprzed roku i ma naprawdę piękny kolor, brąz w takim lekko miodowym odcieniu, także polecam jak ktoś ma dostęp

Iwnko nic mi nie wiadomo o takiej osobie
Bardzo podziwiam jak ktoś potrafi przez wiele lat mieć i czynnie rozwijać swoje zainteresowanie bądź pasje. Bardzo lubię słuchać śpiewu na żywo
Z winobluszczu wianki też się da, a ja ciągle szukam i chyba też nie będę miał. Mam jeszcze nadzieję, że znajdę gdzieś na płocie i sobie pożyczę kilka gałązek

Ewo tak dokładnie ta giełda, mnie by się też przydało troszkę bliżej mieszkać bo jeszcze kilka rzeczy byłoby mi potrzebnych.

Mileno no a u mnie jak na złość na piaskach rosną te proste badyle, zacznę chyba nosić sekator ze sobą
Gdybym miał takie kupony pewnie też bym się skusił, ale na giełdzie mimo wszystko o wiele taniej. Ozdób na razie pokazywać nie będę bo to dopiero połowa listopada i żeby nie zaczynać zbyt szybko ze świętami W przyszłym tygodniu jednak już coś pokażę.
Czy z winobluszczu się łatwiej robi to nie wiem i chyba się nie dowiem bo nigdzie nie mogę znaleźć

Marzena2007 napisał(a)

Lukasz szacun za wianki i choinkę.
Ja moze sobie w tym roku wiklinową kupię....taka zdolna i cierpliwa jak Ty nie jestem...

Ja będę szukać gotowych, bo nie chce mi się juz pleść Ale instrukcje wykonania choinki poproszę - może zdążysz przed wywózką do wariatkowa
A tak w ogóle to mam pytanie czy ta wielka Danica przy wejściu Ci zimuje?

Sebek resztę dla rodziny kupie gotowych bo też już mi się nie chce, a gałązek w okolicy już brakło, instruktaż choinki wkleję niebawem, jest szansa, że nie zmienię jednak miejsca zamieszkania

Tuja stoi w tym miejscu już X lat, ale na pewno więcej niż 7 i przetrwała tak zimę 2011/2012. Mam też tuje wyciętą w formie kuli na pniu też od 5 lat w większej donicy i jakąś tuje podobną do Danicy od 3 lat w małej doniczce. Niczym nie zabezpieczam i nawet nigdy specjalnie nie dbałem o ich podlewanie jesienią/zimą.

Łukaszu, ile razy do Ciebie zajrzę to dzieją się ciekawe rzeczy
Choinka odgapiona, zagości taka u mnie jako zewnętrzna dekoracja
Mogę?
Mam do Ciebie pytanie techniczne. Powiedz proszę jakich wymiarów masz dół wykopany pod Twoich źródełkiem i jaka jest tam pompa? Taka malutka woda jest mi potrzebna w ogrodzie.

Vivo jak miło Cię gościć u mnie Oczywiście choinka jest do zgapiania, u mnie jeszcze zawitają bombki i inne dekoracje.

Dół po źródełko jest niewielki, wkopałem tam taką misę ok 80-100l (nie pamiętam dokładnie) dostępną w marketach budowlanych, wodę porusza zwykła pompka fontannowa chyba 1500-2000l na godzinę, mogłaby być troszkę mocniejsza, ale nie wiem czy wtedy by zbyt nie chlapała.
Ja na wszelki wypadek by woda wpadał do zbiornika, wkopałem zbiornik troszkę niżej i zrobiłem dodatkowo taki kołnierz z foli położonej na ziemi ze spadkiem do zbiornika. Dzięki temu woda się nie rozchlapuje i nie trzeba co chwile dolewać wody. Wszytko przykryłęm żwirem i jest niewidoczne.

Zbiornik jest wielkości mniej więcej poukładanych kamieni, natomiast folia jest rozłożona pod żwirkiem. Można by wkopać większy zbiornik, ale jak dla mnie jest niepotrzebny.

Łukasz czy masz jakiś łopatologiczny kurs zrobienia takieś ślicznej choinki
z brzozy?

Łukasz możesz zajrzeć, czy dobrze Cię zrozumiałam?

Iwonko na dniach najpewniej w okolicy weekendu zrobię zdjęcia jak i co po kolei bo będę robił drugą Zatem możesz się zaopatrzyć już w brzozę, potrzebny będzie drucik florystyczne, neutralny, może być jakikolwiek byle nie zielony, musi być dość giętki wygodny do wiązania. Potrzebne też będą patyki, dokładnie 7-8(ja wykorzystałem leszczynę bo jest giętka bo ścięciu, a po zaschnięciu sztywna) takiej długości jaka Ci będzie odpowiadać, na stelaż. Postaram się w piątek zrobić foto instrukcje

Danusiu już biegne