Jak to mówią, nieszczęścia chodzą parami. Jednak to bardzo prawdziwe.
Mała stłuczka na parkingu i zalane nowe meble w budynku gospdarczym w jeden dzień to stanowczo za dużo. Dobrze tylko, że incydent na parkingu nie z mojej winy.
Przynajmniej zahaczyłem wczoraj o pewne centrum ogrodnicze i nie umiałem wyjść. Tyle piękności w niskich cenach i głos w głowie " nie kupuj gdzie to znowu posadzisz"
![](/images/emoticons/icon_biggrin.gif)
No i kupiłem trzmieline na pniu i dwie trawki frosted curls
![](/images/emoticons/icon_smile.gif)
Nie mam pojęcia gdzie wsadzić trawki...