Iwonko wiadomo jeszcze troszkę prac zostało, między innymi cięcie kilku krzewów, czyszczenie żurawek, hortensje do obcięcia, trawy również, ale to powoli i systematycznie nie zajmie dużo czasu.
Największe prace to kopanie nawadniania i nowej rabaty.
Paweł to się jeszcze okaże czy wszystko będzie działać tak jakbym chciał
Ewo ja swoje hortki przytnę jak się ociepli bo obecnie paskudna pogoda.
Ja zdecydowałem się na 4 liliowce, ale innych nie miałem do wyboru, zazwyczaj wybierałem 20 i później się zastanawiałem się co brać. Robię się coraz bardziej wybredny
Halino miedzian będę stosował pierwszy raz i głównie będę pryskał po bukszpanach bo dwa chorowały i chyba na różaneczniki. Nic innego co chorowało na grzyba nie miałem. Liście lili w zeszłym roku miały plamy, ale wiadomo lilie to teraz siedzą w ziemi
Danusiu byłem i napisałem co wiedziałem
Kasiu no ja mam nadzieję, że jeszcze zdążę z opryskami bo do niedzieli nie ma co liczyć na ciepełko. Dzisiaj paskudna pogoda.