Nie zazdroszczę. Nigdy nie lubiłam suchej teorii, Ty masz młodą głowę dasz radę. Pozdrawiam

Witaj ,tak wyglądają dorosłe 3 limki ,ok .4m dł. i ok. 1.7 szer.
A tak przy okazji, masz może w swojej kolekcji żurawkowej Southern comfort ? nigdy nie widziałam jej w dorosłej postaci a chętnie bym ją zobaczyła.
pozdrawiam Ewa.

Łukaszek, fajnie, że zajrzałeś i trzymam za słowo

Łukasz, wszystkiego najlepszego w nowym roku
Na nudnych zajęciach obserwuj, kto robi notatki (odkserujesz), a tymczasem planuj i rysuj swoje rabatki. Szybciej zajęcia miną. A i milej

bacowa napisał(a)

Witaj ,tak wyglądają dorosłe 3 limki ,ok .4m dł. i ok. 1.7 szer.
A tak przy okazji, masz może w swojej kolekcji żurawkowej Southern comfort ? nigdy nie widziałam jej w dorosłej postaci a chętnie bym ją zobaczyła.
pozdrawiam Ewa.

Witam
Ogromna ta hortensja.... no to za dwa trzy lata będę przesadzał
Southern Comfort oczywiście mam już od 3 lat, ale często pobieram z niej sadzonki bo rośnie wielka i za dużo miejsca mi zabiera, ale kilka zdjęc mam niektóre z poprzedniego sezonu

agatanowa napisał(a)

Łukasz, wszystkiego najlepszego w nowym roku
Na nudnych zajęciach obserwuj, kto robi notatki (odkserujesz), a tymczasem planuj i rysuj swoje rabatki. Szybciej zajęcia miną. A i milej

Bardzo dziękuje.
Ostatni semestr jednak najważniejszy, ale dzisiaj na wykładzie z ergonomii i BHP zaczęło się od biblii przez historie gruzji, chrzest Polski, średniowiecze, drugą wojne światową, lektury w podstawówce, aż na końu do definicji ergonomii Cały wstęp do definicji mogę sobie przeznaczyć na ciekawsze sprawy

Co do planowania, to ogólny plan rabat mam, muszę tylko wyskoczyć z dalmierzem i wszystko pomierzyć. Największy problem u siostry to podwyższony na metr taras o powierzchni 55m^2. Mają być na nim duże wymurowane donice, nawierzchnia też jest sporym problemem, drewno na całości odpada przez ogromne koszty, ale to temat na długie rozmyślania. Dla mnie największym zmartwieniem jest skarpa przy zejściu z tarasu po 4 metry z każdej strony.

Takie skarpy to faktycznie wyzwanie, aby zintegrować taras (sterczący do góry) z otoczeniem. Najczęściej obsadza się płożącymi roslinami i moim zdaniem wówczas nici ze zintegrowaniem. No chyba że dom jest wyniesiony nad cudną dolinę z rzeczką w dole - to nie ma co zasłaniać takiego widoku

Rzeczki nie ma, jest tylko las w tle, ale z ogrodu jest praktycznie niewidoczny bo działka dośc wąska. Skarpa będzie wielkim problemem, ale jakoś trzeba będzie z tym walczyć

No, trzeba szukać inspiracji. Ja wiem coś o tym: moj taras tez w kosmos wyniesiony, ale tak z 1-1,5 metra od poziomu trawnika, niestety zaraz ogrodzenie (za 3 m) i to jest głowny problem (znaczy brak miejsca, mała działka)

Łukasz... tyś młody, a ja starsza.. i też sadzę za gęsto, a potem biegam z łopatą.. i najgorzej, że nie mam gdzie przesadzać