Nawadnianie padło, nie wiem co się stało, prawdopodobnie reduktor ciśnienia nawalił i zredukował ciśnienie do minimum.
Gorąco dzisiaj było strasznie, ale wieczorem się ochłodziło i teraz podlewa ogród, w sam raz na powyższą awarie.
Leń dzisiaj dopadł mnie ogromny, więc został spożytkowany na taplanie się w basenie i smażenie na materacu... troszki siem przykopcił
W sumie to coś dzisiaj zrobiłem, skosiłem trawnik, więc jak jutro wszystko nie będzie leżeć to będą jakieś fotki
Raport zdany, idę patrzeć na film, który próbuję od tygodnia zobaczyć, 30 minut filmu na 7 dni to nie za dużo, ale co zrobię, że usypiam
Zostawiam fotkę róży na dobranoc ustrzeloną u Kapiasa, może przy okazji ktoś odszyfruje co to za jedna