Łukaszu czy mogłbyś zajrzeć i spojrzeć na moją cierpiącą żurawkę?! Dzięki!

Piękna rabata. Podziwiam i gratuluję

Luki napisał(a)

Łukasz takie ujęcia pokazuj, mistrzostwo.. Chylę czoła poważnie.

Gosiu dziękuję za informacje, w sumie dobrze, że przez nasiona się nie da bo ja nie lubię nic wysiewać

Marto dziękuję bardzo

Alka lubie byliny, ale jednak troszkę z nimi jest roboty, ale coś za coś

Ewelino już zaglądam

Mirko dziękuję bardzo

Agnieszko teraz troszkę gorzej to wygląda po ścięciu szałwii przede wszystkim na żywo z bliska, bo na zdjęciach jeszcze jakoś się to ratuje, ale taki urok bylin i pogodzić się trzeba

Łukasz pokazywałeś jak dzielić żórawki nie mogę odnaleźć gdzie☺pomożesz ☺

Ależ cudne rabaty bylinowe... Można się w nich zakochać...

Łukasz wspaniała porcja zdjęć, na czele z bylinówką która wygląda katalogowo!!!!
wyszła Ci perfekcyjnie!!!!!

a co do kranów, ja w tym tygodniu przeszukałam cały net wzdłuż i wszerz licząc że znajdę jakieś stare żeliwne czerpadło .....ale niestety znalazłam tylko na zamówienie w cenie kosmicznej

mówię o czymś takim http://allegro.pl/pompa-kran-ogrodowy-punkt-czerpalny-od-reki-w-wa-i6305167506.html

tylko mi się marzy, stary, nie bardzo masywny, zgrabny hahahahahah

tez by Ci pasował...........ale ten Twój chyba najlepiej przełożyć gdzieś na boczek jednak............ja miałam wczoraj przesuwane prawie wszystkie zraszacze, kopany trawnik..........bałam się jak nie wiem jak to będzie wyglądac po, ale nie jest tak źle, dosztukowali węże, złączki i nawet szybko im poszło, a dostałam taki duet panów chłopków roztropków że od 3 dni jestem w ciągłym stresie, ale chyba dali radę , także i Ty sobie z tym poradzisz z mig, tylko musisz dostać zgodę członków rodziny? i to o to głównie chodzi?

a co do mojego kropelkowego, nie piszę u mnie, bo mam nerwa i jestem już bliska zawału, pożalę się trochę u Ciebie , niby rozłożone, niby podpięte, wczoraj musiałam z moimi chłopakami pojechać na jakieś atrakcje do miasta, bo już ich w domu roznosi, i zostawiłam panów samych, pan podpiął sterownik do kropelkowego, pokazał jak włączać , powiedział że sprawdzał że działa i że wszystko jest ok, jak pojechali włączyłam i sama poszłam sprawdzać jak to działa, i niestety woda nie chodzi do połowy jednej sekcji . Nie wiem czy do tej sekcji nie jest podłączony za duży obszar. Znalazłam też miejsce przy jednym z trójników że woda trochę cieknie, spróbuję dziś sama to rozłączyć i złączyć jeszcze raz. Ale obawiam się że trzeba kupić kolejny sterownik i podzielić tą sekcję na 2. Do tego rurki na żwirze nie są pochowane, panowie mają przyjechać w poniedziałek i mamy je chować, straty w małych roślinach będą na pewno bo nie jestem ich w stanie przypilnować....echhhhhhhhhhh

z góry dziękuję za wysłuchanie moich żalów

edit i zapomniałam zadać pytania hahahahaha
wiesz jaki jest limit mb które moga być podpięte pod jedną sekcję linii kroplującej?
bo to że jest mała dziurka to raz, a dwa jak pisałam chyba za dużo jest tam podpięte

Luki napisał(a)

Julka już ja temat kranika wzmocnie, chyba pójdzie szantażem
W zeszłym roku usunąłem kwiatostany i teraz też bo powinien wypuścić kwiaty ponownie, dzisiaj już resztki koloru na nim było, więc usunę, kusi mnie zostawić jeden kwiatostan na nasiona, chociaż wątpię w sukces, ale warto spróbować

Myślisz, że szans nie ma na to by wzeszły?...ja muszę chyba tak zrobić, samej mi się w sianie nie chce bawić, ale mam znajomego w pracy, który się bawi w ogrodnictwo może jego namówię, ale na chwilę obecną zetnę, bo u mnie kolor na nich też się kończy.

Łuukaaaszzz uśmialam się z tego kranika jestes niepoprawnym perfekcjonista

Kranik Ci przeszkadza ?? nooo fieszzzz ??

Pozdrawiam, roześmiana i cieszę się,że uszy mam , bo bym się śmiała dookoła ... kranik