Justynko płot wymurowany, przęsła pospawane, na tym stanęło z pewnych powodów. Dokończenie zapewne wiosną

Jaki raport to sie chwali ))))

Jolu wyrwanie begonii i zwianie do domu to żaden raport , a prace nad ogrodzeniem skończyły się 3 tygodnie temu, teraz czeka na lepsze czasy

Zostawiam przyjemną nutkę na wieczór, tak mnie jakoś wzięło

Luki napisał(a)

Zostawiam przyjemną nutkę na wieczór, tak mnie jakoś wzięło

Łukasz no zaskoczona jestem pozytywnienutką

Łukasz, a czemu wyrywasz już begonie? Przemarzły?
Cebulowe jeszcze czekają na posadzenie, bo ja czekam na ocieplenie

Luki napisał(a)

Jolu wyrwanie begonii i zwianie do domu to żaden raport , a prace nad ogrodzeniem skończyły się 3 tygodnie temu, teraz czeka na lepsze czasy

Zostawiam przyjemną nutkę na wieczór, tak mnie jakoś wzięło

No nie! Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Kliknęłam i potem mogłabym tak długo siedzieć i klikać dalej... Ach to były czasy...
Ale skąd takie klimaty u Ciebie? To ma ze 40 lat.

Agnieszko mówisz a ja lubię taką 'starszą' muzyczkę sobie posłuchać wieczorami.

Ewciu u mnie już wszystko co mogło być to zmrożone, begonie, hortensje, byliny, itd Niestety mam taki niekorzystny mikroklimat i wydawałoby się, że działka jest osłonięta, a tu klops

Marysiu no niech ma sobie z 50 ale bardzo lubię muzykę z dawniejszych czasów, teraźniejszą listę przebojów też posłucham, ale czasem lepiej odpłynąć w starych balladach itp

Przyszła lektura na zimowe wieczory... znowu coś mi wpadnie oko i będzie problem

Fajna lektura na zimowe wieczory

Wiesz, że się jeszcze nie dorobiłam takiej obowiązkowej książki???