malkul napisał(a)

Łukasz katar leczony czy nie to 7 Dni. Zdrowiej nam mistrzu. Widzimy się niebawem.

Mam nadzieję, że nie przyjdzie mi na rowerze do Goczałkowic jechać, ale tak łatwo się nie dam
Wiesz co z tą magią... dziwnym przypadkiem homo sapiensa jestem, niestety zbyt mało inteligentnym by potrafić to wytłumaczyć

Gosiu walczę chociaż jutro muszę się już ruszyć z domu.

Łucja mnie fantastyka została jeszcze z dzieciaka kiedy dostałem w prezencie pierwszą książkę tego gatunku i tak mi zostało. Najzabawniejsze jest to, że nie przeczytałem zdecydowanej, ale na prawdę zdecydowanej większości lektur w szkolę , a gdy ten obowiązek się skończył, na studiach wzięło mnie za czytanie i tak mi zostało

Ja próbowałam fantastykę, Hobbita przebrnęłam, Władcy Pierścienia już nie. Za to uwielbiam planszówki Magia i Miecz czy Wiedźmin, są rewelacyjne. Na "stare" lata człowiek zaczyna znowu w gry grać zima długa, na ogrodzie nie ma jak działać... To się wymyśla

Dubel telefon mi zrobił

Daleko masz do Goczałkowic? Ja ostatnio rekordy w jeżdzie rowerem ustalam to mogę pomóc

Tak na serio to gratuluję projektu u Ani! Jestem pod wrażeniem!

Co ja tu czytam Jesteś nie tylko uzdolnionym ogrodnikiem, ale też fanem fantastyki Również uwielbiam ten gatunek. Co czytałeś ostatnio dobrego? Muszę Cię trochę podpytać, bo niestety tutaj fantastyka a zwłaszcza fantasy jest traktowana trochę po macoszemu, jak literatura dla nastolatków tylko. Chociaż Sapek po niemiecku ładnie został wydany. Przeczytałam nawet jeden tom, żeby "poczuć" jak brzmi. Tłumaczenie nie umywa się do oryginału, brakuje staropolskich wyrażeń, ale jest ok. Szkoda, że Grzędowicza jeszcze po niemiecku nie widziałam. Wszystkie cztery tomy "Pana Lodowego ogrodu" przeczytałam w dwa tygodnie

Pan lodowego ogrodu jest fajny.
Z polskiej fantastyki jeszcze "oko jelenia" jest świetne. Nawet mój mąż, który wcześniej tylko literaturę faktu czytał, nie mógł się oderwać
Achaja jest wciągająca.
I "gra o tron" nie wiem czy lepsza książka czy film

Luki, jaką ty masz kocimietke? Tą z niższych odmian? Czy nadawałaby się za żywopłocik bukszpanowy, nie będzie się walała po nim?

Łucjo ja właśnie często jak wspominam o fantastyce to od razu słyszę Tolkien, Sapkowski i Martin, a tego to ja nie lubię

Poli gdzieś 80 kilometrów, za tydzień bym dojechał
Dziękuję co do drugiej rzeczy, ale raczej na wyrost

Ewo Bardzo mi miło Mój początek z fantastyką zaczął się właśnie od literatury młodzieżowej, chociaż niektóre tego typu książki na pewno zakwalifikowałbym troszkę wyżej Ostatnia seria, którą skończyłem to "Siedem Królestw" Cinda Williams Chima, teraz czytam kolejną serie tej autorki.

Asiu nic z tego nie czytałem, a Gry o tron na pewno nie przeczytam, jakoś nie przemawia to do mnie. Zimą będzie czas nadrabiać czytanie

Beatko mam jedną z tych większych kocimiętek prawdopodobnie Wlakers Low, ale rośnie ona promieniście i jak będzie blisko bukszpanu to na niego na pewno legnie, a wysokość i średnica to ok 50-60cm, pościęciu wyrasta troszkę mniej sztywna i to na pewno jej minus, ale może to dlatego, że w sezonie więcej podlewam i ma konkurencje innych roślin przez co pcha się wszędzie gdzie słońce

Weekend troszkę zajęty, ale prawie udany, chciałem dzisiaj wyjść posadzić jakieś cebulowe, ale po 1 minutach wyrywania begonii uciekłem do domu. Strasznie nieprzyjemnie, a najbliższa poprawa zapowiada się najwcześniej na piątek.
Ciekawe czy się sprawdzi

Łukasz a jak tam płot? przegapiłam finał?