Ja chyba nie jestem normalna, bo mnie ta Gośki fotka przygnębiła.
Bo czy to jest fajne, że tak się wygląda po zajęciu, które powinno sprawiać przyjemność i frajdę? Tak może wyglądać rolniczka, która musi, bo inaczej nie będzie miała co do garnka włożyć.
Gośka, na mnie już opamiętanie przyszło.
W weekend eM niemal groził rozwodem, abym się opamiętała.
No i poszłam po rozum do głowy (jakieś resztki się tam pałętały jednak

).
Nie zasadziłam aksamitek na przedpłociu - nadmiar oddałam ciotce.
I postanowiłam, że likwiduję dwie rabatki. I zamierzam to zrealizować.
Nie da się utrzymać działki letniskowej na takim poziomie, jak ogrodu przy domu.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.