Hej, Oleńko. Zaglądam i jestem na bieżąco. Melduję, że moje serby mają się dobrze. Przynajmniej "na oko". Chociaż miałam moment, kiedy stwierdziłam, że kolor straciły, ale to tylko z przewrażliwienia. Zdaniem postronnych, acz znających się na rzeczy, wyglądają dobrze. Ja też ostatnio tylko czytam forum. M. już warczeć zaczyna... Przyjemności. Goście teraz najważniejsi, więc "do odczytania", jak już wrócisz do normalnego trybu
Jak miło, że pamiętacie i zaglądacie bardzo się cieszę
Moje też ''na oko" wyglądają dobrze a co i jak przekonamy się na wiosnę. Jesień sprzyja powinny się ukorzenić Postaram się zaglądać w miarę mozliwości bo przecież nie wytrzymam bez Was trzy tygodnie...
Zlot europejski siora z siostrzenicą z Londynu i tato z Madrytu może jeszcze szwagier dojedzie. Długo to fakt... ale od czasu do czasu trzeba i mus to jakoś przeżyć takie uroki mieszkania w domu rodzinnym
Witaj Olu. Właśnie przejrzałam cały Twój wątek. Ogród cudny. Już wiele jest w nim zrobione, to miejsce tętni życiem, cieszy oko. Serbskie śliczne, równiutko posadzone, iglaki świetnie cięte, rozłożysta ketmia. Super, robi wrażenie. Będę zaglądała…zapraszam również do siebie do ogrodu margaret-ki.
Ola... ja lubię gości.. zwłaszcza jak gotują A takie swoje goście.. to nic tylko sie cieszyć.. poczekamy na Ciebie... damy radę To tylko 3 tygodnie.. a nawet już mniej
Macham Kochani cieszę się, że o mnie pamiętacie
Staram się być u Was na bieżąco, nie jest to łatwe ale jakoś daję rady...
Pomocników do gotowania nie brakuje a najbardziej rwie się 6-letnia siostrzenica w ogrodzie porządek i liści zero bo po trzy razy dziennie zbiera, a jaką ma frajdę