badara napisał(a)

Zbyszku ,a jak tniesz wrzosy,one ogołacają sie bardzo od dołu

Łucjo w kwietniu ścinam im tylko kwiatostany z jesiennego kwitnienia. I jeżeli przetrwały zimę w miarę dobrej kondycji to po jakimś czasie rozkrzewiają się w górę i na boki. Za nisko nie można ciąć bo nigdy nie doczekamy się na większe krzewinki.
W internecie piszę że dorastają nawet do pół metra. Trochę w to wątpię.

Też mi się marzy takie wrzosowisko w rozmiarze mini

U mnie na marzeniu się skończy,kilka razy sadziłam,za każdym razem porażka po zimie......

Oleandry nie przejmują się zimnymi nocami ( rano było tylko 7 stopni ).

Śliczne są

Pięknotki - dzisiaj też jest zimno

Zbyszku czy Twój oleander jest biały czy lekko różowy czy ma tylko różowe oczko?

monteverde napisał(a)

Zbyszku czy Twój oleander jest biały czy lekko różowy czy ma tylko różowe oczko?

Aniu jest lekko różowy. Dzieci przywiozły go z Rzymu a ten na trzecim zdjęciu na pierwszym planie nijak nie chce zakwitnąć .Już miesiąc ma pąki ... i nic. A jesteśmy ciekawi jakie ma kwiaty.

Uwielbiam wrzosowiskowy klimat! To najpiękniejsza pora roku dla mnie - kwitną wrzosy! Piękne są u Ciebie!

Zbyszku piękne oleandry! Zawsze marzyłam by go miec u siebie.... niestety. Balkon wschodni, za mało słońca....