Dziewczyny pierogi ruskie i z kapustą i serem. Ruskich już niet bo poszły też i na wynos. Zapraszam Was ale już tylko na te drugie. Najgorsze to jest to , że dużo czasu zajmuje przygotowanie farszu i lepienie. Ale potem jaka uczta .

Kwiatuszek dla Ciebie z gratulacjami

Zbyszku farsz na naleśniki u mnie

A w planie mam też ruskie, tylko muszę M. , żeby zrobił farsz bo jego jest lepszy niz mój

Temat kulinarny się rozwinął a ja mam pierogi z mięsem, też pyszne
pozdrawiam

Taki mąż, który sam robi pierogi to skarb
A co to znaczy że się gaci krzewy ? Proszę mnie oświecić.....

Jak na większość roślinek przystało
Przygotować do zimy by się zdało.
Berberysy tracą liście kolorowe
Rozchodnik pewnie też skapitulował.





Ale u mnie tego jeszcze nie grali
Aby hiacynty w grudniu zakwitali ?
Sam nie wiem jak temu zaradzić
Może palmy czas zacząć sadzić ?

Irenko - z mięskiem są przepyszne i też są w jadłospisie ha ha ha.
Renatko - dawno temu jak były chałupy drewniane a okna byle jakie i pojedyncze , przed zimą ludziska zabezpieczali się przed mrozami i to głównie w okolicy okien. Każdy na strychu miał drugą parę okien ze skrzyneczką która zakrywała tak z 20 cm to pierwsze okno. Okna te na zimę przypinano do zewnętrznej ściany domu i napychano te skrzynki słomą , badylami z fasoli lub ziemniaków. Nakrywano to od góry aby wiatr nie rozniósł izolacji . I to tę nazywało "gaceniem na zimę "
Ci co pamiętają tamte czasy do dzisiaj żartobliwie tak nazywają ocieplanie budynków czy roślin.
Pozdrawiam Was.

Dziękuję za wyjaśnienie,to ja muszę też gacić w takim razie
Pozdrawiam

Z uśmiechem poczytałam o hiacyncie....wykop go, ładnie ubierz (u nomi były chyba pomysły) i do domu na dekorację przedświąteczną.

U nas w domu okna były też ,,dubeltowe". Ale na lato wyjmowało się te okna od wewnątrz.A zimą między te podwójne wkładało się różne materiały,słomę, wióry stolarskie,watę i obowiązkowo przykrywało się to wycinanką z papieru,i na to przybiórka z jarzębiny,albo suszone nieśmiertelniki.