Zbysiu...te ostatnie foty mnie zachwyciły, coś maja magicznego..i kanciki, że hej!
a hiacynty i u mnie kwitna, ale fioletowe, a to jak mówi moja starsza sąsiadka wróży łagodną zimę, będzie ciapa, chlapa szaro i buro

Ja też uważam że te hiacynty do doniczki i do domu powinieneś zabrac bo idzie zima to zmarzna a szkoda by ich było a w domu sporo z nich radości i zapachu będzie. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Krysie.

U nas między okna wrzucało się watę, pod watę coś co ociepla, którą się ozdabiało np jakimś pazłotkiem

Aniu, dzięki za to "pazłotko" 100 lat tego określenia nie używałam

U nas też wata szła w ruch, ale i tak mróz właził na szyby malując swoje piękne obrazy . A przy drzwiach wejściowych leżał wałek uszyty z materiału wypchany jakimiś starymi szmatkami

I żeby woda między oknami się nie gromadziła wstawiało się sól kamienną w szklankach.

Urszulo , Haniu , Irenko , Bożenko - dzięki za odwiedziny . Tak zrobię - w poniedziałek wykopię te 3 (to są białe) i powędrują do domciu . Ania ASC pisała że białe storczyki są najbardziej odporne. Może to dotyczy wszystkich roślin o białych kwiatach ? Hiacynty białe wylazły jako pierwsze.
Bożenko Krysia pozdrowiona i bardzo dziekuje.

A teraz dziękuję Jolu za przepis na farsz do naleśników. Py-cho-ta !!!.
Tym razem robiliśmy we dwoje z Krysią a do farszu dodany serek Feta (na porcję szpinaku - 1/4 kostki Fety).



Bari niestety nie przepada za szpinakiem , natomiast bardzo chętnie zjadł naleśnika bez farszu.

Oooo - w miedzyczasie dyskusja o gaceniu. Tak pamiętam te piękne obrazy namalowane na szybach. Często rano były całkowicie zamarznięte.

Cieszę się, ze smakowały Ja nie lubię naleśników na słodko, ale wytrawne jak najbardziej Lubie jeszcze z pieczarkami i cebulką

Poczęstowałam się pierogiem, poprzytulałam psiuna i życzę pięknej niedzieli

Nadejszła zima !!! Raniutko zostaliśmy zaskoczeni przed spacerkiem z piesiunią.

Bonsai przygięty i zaraz idę strząsać śnieg aby go nie połamało.