Jedne żurawki "liżą rany" po zimie.



Inne będą już kwitnąć.





Tę powyżej bardzo polecam. Najlepiej zniosła zimę, kwitnie czerwono. Nazywa się Lipstick.

Te zielone są jednak bardziej odporne od kolorowych.

Olu zapraszam na szkolenie po sąsiedzku i na kawusię.

Haniu racja stuprocentowa. Bo żurawki zaczęły się w 1800 którymś roku i to zielone. Teraz mieszają geny, przelewają z próbówki do próbówki. Potomkowie różnej maści są ale mniej odporne.

Zbysiu ja dzisiaj też myślałam o begoniach ale nie mam jeszcze... żurawki ładnie skomponowne kolorystycznie

mnie najbardziej zachwyciło to zdjęcie, a bonsai w tle wygląda jak z ogrodu japońskiego. Masz może zdjęcie z bliska tego cacuszka?

Aniu trzeba kupić i wiesz co wyczułem że sprzedawcy długo trzymali rośliny ze względu na długą zimę i ceny chętnie obniżają przy zakupie większej ilości - zwłaszcza na 1 maja ha ha ha.

Łukasz tak naprędce wyszukałem z sierpnia tamtego roku - wstawiam.

Co rok piękniejszy, a Lukas ma rację to zdjęcie jest piękne. Nie wiem czy sie odważę posadzic begonie, będę myślec długo zanim to zrobię . Już zaryzykowałam z liliami z doniczek i martwię sie o nie a begonie bardziej wrażliwe. Myślę że w doniczkach też trochę podrosną. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Krysie.

Zbysiu, piękna wiosna, i jak sie okazuje wiadomo dlaczego, u was najcieplej
magnolia mnie zachwyca i ta zielona żurawka, polowałam na nia bez skutku; wiersz tez piekny, ale największe wrażenie zrobiły na mnie rh, juz u ciebie kwitną, coś wspaniałego

Ten bonsai jest prześliczny, a pamiętam jeszcze jak był tworzonyTaki mały marniutki, a teraz jakby miał z 15 lat

Bogdziu dziękujemy za pozdrowienia. U nas po południu dwie burze były i nareszcie podlało wszystko należycie.

Irenko Rh kwitną a teraz po deszczu jeszcze bardziej roślinki nabiorą wigoru.

Łukaszu dziękuję - po tworzeniu nie miał poduszek igiełkowych a teraz przybierają na masie. Tylko się modlić jak długo jeszcze wytrzyma bo od posadzenia rośliny minęło 20 lat. Na stare lata przyszło mu przeżyć taki szok.