Obiecałem Hani fotki z wczorajszego spaceru z przyjacielem.
Kolega w spacerach świetnie zaprawiony
Zobaczcie jaki z radości ogon podniesiony.
Zawsze kroczy przodem, nigdzie nie ucieka
Ale jak Pan marudzi to chętnie zaczeka.

Gdzie okiem sięgnąć- rzepak króluje
Będą placki ziemniaczane - już czuję.
A ta droga w Bieszczady prowadzi
Kto tędy jedzie niech o nas zawadzi.
Na spacerkach też i przerwy obowiązują
Jak się śmierdzącą kość nagle znajduje.
Bari boso a ja w dziurawcach łażę całe lato
Się nam nie przelewa ale humor mamy za to.
Tak tak piesku co dobre się skończyło
Ale nie martw się jutro znowu będzie miło.