Aż się uśmiałam czytając i oglądając

No Zbysiu, trzymam się zasady, że nie gratulujemy setek żeby wątków nie zaśmiecać
Zaglądnę w posty wstecz, co dziś robiłeś się dowiem

Już byłam, piwonie i jej cudne fotki podziwiałam, ale teraz odkryłam wierszyk spacerowy.

Irenko takie trepy są najlepsze na lato faktycznie. Mają od środka wybrzuszenia i receptory masują.

Renatko po to napisałem aby się śmiać. Pozdrawiam.

Danusiu tak jest - trzymajmy się tej zasady raz ustalonej. W ogrodzie na chwilkę stójka. Pielenie i walczyłem z płotem berberysowym. Niestety tamta zima zrobiła swoje i wymarzł dosyć mocno. Wyciąłem stare gałęzie i suche. 2 razy opryskałem środkiem przeciwgrzybowym. Skróciłem z wysokości i dosadzę kilka krzaczków. Widzę że konieczny jest coroczny oprysk przeciw zamieraniu pędów bo chyba przypadłość berberysów jest. Pozdrawiam Szefową serdecznie.

Ale sie uśmiałam i zatęskniłam do tych pagórków i łąk
Normalnie pięknie jest
a następnym razem zawadzę

Ewa napisał(a)

Ale sie uśmiałam i zatęskniłam do tych pagórków i łąk
Normalnie pięknie jest
a następnym razem zawadzę

Ewo jak to mówią? Gdzie człowiek uplągnie - tam go ciągnie. (następny zwrot do naszego słownika ha ha ha ) . Pozdrawiamy.

Zbyszku,
Krajobrazy przepiękne, aż się chce na wakacje zbierać!

Wąteczek "wierszowy" świetny!

pozdrawiam Cię Zbyszku...

takie buty dziurawe też posiadam
hi hi hi.....

fajne widoczki........

Piesek Bari ma fajnego pana!
Na spacer wyprowadza go z samego rana,
O zdybaną kość go nie łaje,
bo wie, że takie są psie zwyczaje.

Na długi, wiosenny spacer zabiera,
gdy pański ogród już jest piękny, jak cho...ra!
Tylko dlaczego on, współwłaściciel ogrodu,
Jest tu uwiązany? Podobno dla chłodu

Niechaj Tobie kwitną jak najdłużej!

Obejrzałam Twoje kanciki i u Ciebie są tuż przy trawie chyba tęż obniżone czy mi się wydaje ????? Pozdrawiam

Gosiu na wakacje mus się wybrać i to w nasze strony. Widoki piękne i zieleń soczysta.

Agatko takie przewiewne buciki to samo zdrowie he he.

Haniu dziękuję bardzo za piękny odzew. Tulipany żółte jeszcze walczą o życie bo jest gorąco. A współwłaściciel jest uwiązany na dłuugim sznurze ok 8 m. ( nie mamy typowego ogrodzenia domu a żywopłoty. Blisko jest ruchliwa droga). Całymi dniami leży pod orzechem w cieniu.

Halinko rabatka ta z kancikami jest mniej więcej na poziomie trawy a potem się wznosi. Tak jak pisałem u Ciebie koszę z 2 - ma kółkami w powietrzu. Rabatkę robiłem w ten sposób że nożem do darni odznaczyłem profil i usunąłem darń na szerokość noża. Później widłami odwróciłem darń na rabatce ziemią do góry. Pozostawiłem tak do drugiego dnia aby przeschła ziemia. Następnie obuchem motyki rozkruszyłem ziemię i dokładnie ją wytrzepałem. Darń z korzonkami "poszła" do kompostownika. Całość jeszcze raz przekopałem widłami i przegrabiłem ziemię.