Witaj Zbyszku, obejrzałam z grubsza wątek i hortensje to Ty masz śliczne - jak świżo zakupione

Zbysiu, podziwiałąm złoto i jesienne słońce i trawki i pieska, który wie, jak wykorzystac jeszcze tę znośna aurę

Iza dzięki za odwiedziny a hortensje faktycznie dopiero zakupione i wsadzone. Odmiana Bobo - rośnie do 80 cm i taka mi pasuje bo rabatka wąska jest.

zbigniew_gazda napisał(a)

Iza dzięki za odwiedziny a hortensje faktycznie dopiero zakupione i wsadzone. Odmiana Bobo - rośnie do 80 cm i taka mi pasuje bo rabatka wąska jest.

ooo! A to niespodzianka! Teraz to mi dałeś do myślenia - jeśli takie niewielkie rozmiary mają te hortensje to zapytam o nie w pobliskim centrum ogrodniczym, bo mnie by również pasowały takie "maleństa". Nigdy takich małych nie spotkałam, dlatego mnie miło zaskoczyłeś.

Jeśli możesz Zbysiu napisz coś o tolerancji na mróz, będziesz je okrywał?

Nie trzeba okrywać bo to bukietowe hortensje i kwitną na tegorocznych pędach. Poczytaj o nich w necie. Mają bardzo duże kwiaty, zaczynają kwitnąć na biało a potem się przebarwiają jak widzisz u mnie. Szukaj ich bo to ciekawa odmiana. Powodzenia.

witaj Zbyszku!
wpadłam zobaczyć hortensje ogrodowe te co miałeś w garażu ale nie wypatrzyłam - masz je?
za to kompost rewelacja i mam pytanie - mam też taki sam kompostownik i od kwietnia gromadzę tam co trzeba
więc - jak długo czekałeś - ja mam od połowy już kompost ale druga połowa od góry na bieżaco ladowana i kompostu jeszcze nie ma

hortensje bardzo ładnie ozdabiają Twój ogród / bobo też kupiłam niedawno i się nią cieszę ?

Cześć Mira. Mam hortensje te które były w piwnicy. Zobacz.





A co do kompostu to kompostownik kupiłem tamtej jesieni. Po roku czasu zrobiło się też połowę. Jak pokazuję otworzyłem go i od góry przełożyłem urobek jeszcze nie przerobiony. Od połowy do spodu to kompost jak widzisz. Po ponownym zmontowaniu pozostawiłem troszkę kompostu na dnie, no to dałem to co było na górze i akcja trawa od nowa. Jedna uwaga to taka że dużo leje wody (różne zlewki z kuchni wraz z odpadkami ale bez środków do mycia naczyń) I tu wychodzą zalety ręcznego mycia naczyń ( ja robię za zmywarkę niestety). Pozdrawiam Mirka.

Jak się ma piwnicę, to i ogrodowe hortensje można mieć piękne Ja przechodzę już tylko na bukietowe.
Zbyszku Tobie i Mirce polecam drugi kompostownik, bo wtedy po zapełnieniu jednego nie dorzuca się już świeżego i całość po sezonie jest do wykorzystania Wilgoś w kompostowniku ważna rzecz, a jeszcze wzbogacona jak u Ciebie

Mam pytanie, czy gdybym wykopała swoje hortensje ogrodowe do donic i przechowała je w garażu bez okien to by przeżyły ?

Zbysiu, oj cudne te ogrodowe też je mam, ale w gruncie cały czas, mimo to w tym roku wydały kwiaty i cieszyłam się jak głupia
a pod świerka, koniecznie jarzące tulipany, to zastrzyk energii wiosną

Jolu Dzięki za radę i pewnie tak zrobię że kupię jeszcze drugi kompostownik. Zwłaszcza że sprawdza się w praniu ten plastikowy. Masz rację że w jednym niech dojrzewa a do drugiego sypać gdy pierwszy pełny.
Co do hortensji ogrodowych to nie wiem co Ci poradzić. Przesadzenie z korzeniem nie naruszonym do donicy się powiedzie ale z tym brakiem światła może być problem bo wyciągną się ogromnie. Ja bym zaryzykował zwłaszcza że chyba Hania pokazywała roślinki przyniesione z piwnicy na wiosnę. Pędy zamiast zielonych były białe. Jak to mówią ? Kto nie ryzykuje, w kryminale nie siedzi. Pozdrawiam Jolu i dużo zdrówka.

Irenko bo z donicami też kłopot jak diabli. Trzeba podlewać na okrągło bo to pijaki są. Nawozy co 2 tygodnie bo gdzieś uciekają z donicy. Nie ma to jak bukietowe. Z tulipanami tak zrobię - będzie piekiełko ha ha ha. Irenko pozdrawiam i lecę na mecz - grają Niemki i Rosjanki w finale siatki.