Halinko bardzo dziękujemy za pozdrowienia. A wierszyki- to tak jakoś od czasu do czasu samo przychodzi. Miło mi że wywołałem uśmieszek.

Bogdziu byłem u Ciebie i zobaczyłem relację foto. Dzięki za informację i tak zrobię. Wygląda na to że Rh przystosują się z czasem do gorszych warunków i pięknie rosną.

Zbyszku mam straszne zaległości, nawet wierszyków nie nadążam cytować i wklejać

Ale ogród wypiękniał bardzo. Bardzo Was pozdrawiam i wspominam ciągle Bari mądrze patrzy na swojego pana

Zbyszku, a co tu za pojedynki na słowo wierszem pisane.....ale się uśmiałam...dobrze, że jesteście.
Pozdrawiam, udanego tygodnia życzę.

zbigniew_gazda napisał(a)

Małgosiu byłem u Ciebie i masz piękną magnolię. Zagospodaruj cebulami w jesieni ten placyk. Magnolia nie jest taka zwarta jak świerk i deszczyk przepuści do korzeni.

Cieszę się, ze do mnie zajrzałeś Zbyszku Mówisz, ze lubisz hortensje, ja też! Właśnie kupiłam dwie nowe i założyłam szkółkę z sadzonkami mojej najstarszej horti.
Placyk już trochę podsadziłam niezapominajkami i sasankami, cos tam zaczyna się dziać Też tak sobie myślałam, ze magnolia więcej wody przepuści niż świerki, bo pod swierkami to ciągle muszę podlewać. Tam jest istna pustynia!

Pozdrawiam

Danusiu dzięki że zaglądnęłaś.

Za dwa dni minie trzecia rocznica Waszego pobytu u nas na cięciu jałowca. Pozdrawiamy Was serdecznie.



Nikita- czekamy tylko na okazję aby powalczyć. A jak inni ząbki szczerzą przy okazji to fajnie.

Małgosiu no to super. Sadź jesienią łany cebulek.

Zbyszku, nie nazywałabym tej wymiany myśli walką. Bawię się bez zagryzania warg, z uśmiechem na twarzy.
A jak się zdarzy odzew dowcipny, to chwała dla ripostującego.

Lepiej ząbki szczerzyć przy wesołym słowie,
niż hodować latami kołtun na swej głowie.

A może jeszcze kto do nas dołączy i jakieś "lepieje" zamieści? Bo, że Ty na poczekaniu jakiegoś wymodzisz, w to nie wątpię.

Lepiej mieć sosenkę zieloną na widoku,
niż biadać nad jałowcem, co chory był od roku.

Pozdrawiam w pracowitym tygodniu przedświątecznym.

Piękne wspominki Zbyszku, miło popatrzec. Pozdrawiam.

Też tak traktuję te nasze rymowanki
Nigdy nie obrażam naszej Hanki.
To forum jest wyjątkiem na świecie
Nigdzie większej zgody nie znajdziecie.

A jak się zdarzy jakiś troll paskudny
Sam odejdzie, bo stwierdzi że marudny.
Pokazujmy te nasze wspaniałości
Ogród jest lekiem na dolegliwości.

Panowie w oficerkach na glanc...
Haniu, mój dziadek nosił takie oficerki, odkąd pamiętam. Nawet bryczesy do nich miał.
alez elegancko wyglądał!

Zbyszku, to już trzy lata? Bożesz, jak ten czas leci...
Buziaki zostawiam

Tess.Zgadza się. Buty ze sztywnym tyłem i błyszczące jak łysina generała to był hit międzywojenny.
Na takie spodnie u nas nie mówiło się bryczesy tylko spodnie galife.
Tak paradował mój ojciec. Wcale nie oficer. Ale prezencję miał po przodkach.