Marzenko ty na trawach się nieznasz???no coś ty!!dla mnie jesteś expertem ogrodowymciagle podczytuje i się szkole twoimi radami!!A twoje trawki zachwycają:*
dobrze ze napisałas o dozowniku , mam takie ustrojstwo i zastanawialam sie po co , mam też opryskiwacz z lanca i nim sie bawie , czas zaczac uzywac dozownik tylko moj jest 5 litrowy i zapytowywuje nawozu to wiecej sie w niego zalwa niz normalnie czy jak bo ja ciemna masa)
Deszczu nie zazdraszczam bo u Ciebie płasko i nadmiar szkodzi ... U mnie z górki to i tak dolne rośliny zaczynają szwankować ... Sypie mi się choina kanadyjska .... Jutro na nią surowo popatrzę i niech się zbiera bo u mnie nie ma lekko buziak
Odpowiadam u ciebie w wątku - na twój wpis u mnie - to główne Święto Miłosników Liliowców wypada w tym roku 13 lipca. Jeslibysmy skrzyknęli wiekszą grupe to mogłoby wyjść nam fajne spotkanie ogrodowiskowe przy tej okazji, a ja z przyjemnościa dojade do Was do arboretum w tym terminie. Mam gdzie sie zatrzymnac we Wrocławiu, szak do Wojsławic już mam przetarty więc nie mam żadnych ograniczeń na dzis. Daj zanć, czy termin odpowiada, jakies hasło i.........szykujemy sie do spotkania.........i oglądania liliowców, sa ich tam całe łany przecież.....